Wrocław. Wszedł do fosy miejskiej za potrzebą. Omal nie utonął
Policjanci z Wrocławia uratowali 38-latka, który wszedł do fosy miejskiej w okolicach Podwala, by załatwić swoje potrzeby fizjologiczne. Mężczyzna nie był w stanie samodzielnie wydostać się na brzeg. Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, był wycieńczony.
Jak informuje wrocławska policja, 38-latek przekonał się, że nie tylko duże zbiorniki wodne mogą stanowić zagrożenie dla utraty zdrowia czy nawet życia. Mężczyzna postanowił bowiem wejść do fosy miejskiej, by załatwić swoje potrzeby fizjologiczne. Nie przewidział jednak, że fosa jest tak głęboka i będzie miał później problem z powrotem na brzeg.
Wrocław. Wszedł do fosy miejskiej za potrzebą. Omal nie utonął
Policjanci otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie potrzebującym pomocy w fosie miejskiej na wysokości Podwala. Na miejscu pojawili się po kilku minutach. Wsparcie okazali im też ratownicy wodni.
- Po przyjeździe potwierdzili zgłoszenie. W wodzie znajdował się mężczyzna, który miał bardzo duże problemy z wydostaniem się z akwenu. Był wycieńczony i nie miał siły samemu wyjść na bardzo stromy brzeg - informuje sierż. szt. Krzysztof Marcjan z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Dobromir Sośnierz zaatakowany przed Sejmem. Komentarz Radosława Sikorskiego
Funkcjonariusze wspólnie z ratownikami wodnymi zeszli nad wodę. Próbowali pomóc poszkodowanemu poprzez przekazanie mu rzutki ratowniczej. Ten jednak był na tyle wycieńczony, że nie był w stanie jej użyć. Dopiero założenie liny przez jednego z ratowników umożliwiło doprowadzenie 38-latka do brzegu.
- Przetransportowanie go w bezpieczne miejsce było bardzo trudne. Stromy brzeg oraz problemy zdrowotne mężczyzny uniemożliwiały szybkie wciągnięcie go ponad bezpośredni brzeg fosy. Policjanci ramię w ramię z ratownikami metr po metrze przenieśli mężczyznę ponad zabezpieczeniami fosy i monitorowali jego stan aż do momentu przekazania pod opiekę zespołowi karetki pogotowia - dodaje sierż. szt. Marcjan.
Na szczęście mieszkaniec Wrocławia nie doznał poważniejszych obrażeń. Gdyby jednak pomoc nie nadeszła na czas, cała sytuacja mogła zakończyć się tragicznie. Dlatego też policja apeluje o rozwagę, bo jest to kolejny przypadek w te lato, gdy z fosy miejskiej trzeba ratować człowieka.