Wrocław. W naturze grozi im zagłada. W ZOO urodziły się jadowite osobniki
Pod koniec lutego we wrocławskim ZOO wykluły się małe helodermy meksykańskie. To gatunek zagrożony wyginięciem w naturze. Tymczasem w stolicy Dolnego Śląska udało się wyhodować dwa maluchy.
Kolejny sukces wrocławskiego ZOO. Pod koniec lutego w Terrarium wykluły się dwie helodermy meksykańskie. To bardzo ważne wydarzenie, ponieważ te jadowite jaszczurki można zobaczyć jedynie w 76 ogrodach zoologicznych na świecie, a w naturze gatunek ten jest zagrożony wyginięciem.
Wrocław. W naturze grozi im zagłada. W ZOO urodziły się jadowite osobniki
Samica helodermy meksykańskiej złożyła dwa jaja w sierpniu 2020 roku. Po pół roku wykluły się z nich dwa maluchy. - To trudny gatunek w hodowli, a szczególnie trudne jest stworzenie warunków, które sprzyjają rozrodowi. Nam udało się to po raz kolejny. - opowiada Magda Fabiszewska-Jerzmańska, opiekunka zwierząt z wrocławskiego ZOO.
Na razie nieznana jest płeć młodych osobników. Rozwijają się jednak prawidłowo. Potrafią już nawet straszyć swoich opiekunów, gdy coś im się nie spodoba. W Meksyku krążą przesądy mówiące o tym, że heloderma meksykańska jest bardziej jadowita niż grzechotnik. Ludowe historie głoszą, że nie mogą na nie patrzeć kobiety w ciąży.
Helodermy meksykańskie od 15 lat posiadają status "najmniejszej troski" na Czerwonej Liście Zagrożonych Gatunków IUCN. - Podobnie jak prawodawstwo nie nadąża za rozwojem technologii, tak my nie nadążamy za wymieraniem gatunków. Dziś wiele z nich posiada status LC, czyli najmniejszej troski, choć ostatnie badania terenowe prowadzono 15-20 lat temu - mówi Radosław Ratajszczak, prezes wrocławskiego ZOO.
- Tymczasem lokalni biolodzy biją na alarm, że zwierząt nie widzą tygodniami czy miesiącami. Tak jest właśnie z helodermami meksykańskimi. Na szczęście gatunek ten objęty jest Europejskim Programem Hodowlanym w ogrodach zoologicznych, więc uda się go zachować - dodaje Ratajszczak.