Wrocław. Trumny nie przeszkadzają w remoncie. Trwają prace na ul. Złotoryjskiej
MPK Wrocław wzięło się za remont torowiska przy ul. Złotoryjskiej i odkryło pod ziemią stare trumny. To wstrzymało prace robotników, ale na szczęście udało się je wznowić w tych miejscach, gdzie swoich badań nie wykonują archeolodzy.
01.04.2021 15:51
Kilkanaście dni temu Wrocławiem wstrząsnęła wiadomość, że podczas prac remontowych na ul. Złotoryjskiej odkopano siedem trumien. W tej sytuacji MPK postanowiło wstrzymać remont torowiska, aby nie doszło do zbezczeszczenia ciał. Na teren inwestycji wkroczyli prokurator, a następnie konserwator zabytków i archeolodzy.
Nietypowe odkrycie sprawiło, że MPK Wrocław musiało zmienić plany związane z remontem torowiska przy ul. Złotoryjskiej. Prace tam miały zakończyć się do końca marca. Teraz wiadomo, że stanie się to w okolicach końcówki kwietnia.
Wrocław. Trumny nie przeszkadzają w remoncie. Trwają prace na ul. Złotoryjskiej
Dobra wiadomość jest taka, że robotnikom udało się wrócić na teren inwestycji. Prace wykonywane są w taki sposób, by nie przeszkadzać archeologom zajmującym się okolicą miejsca, gdzie odkopano trumny.
Obecnie robotników spotkać można m.in. na przejeździe tramwajowym w ciągu ul. Strzegomskiej i na rozjeździe od strony ul. Złotoryjskiej.
- Na przejeździe trwa układanie nowych, równych i solidnych betonowych płyt, na których wkrótce spoczną szyny. Ruch samochodów i autobusów ulicą Strzegomską odbywa się normalnie, chociaż kierowcy muszą zachować szczególną ostrożność i uważać na zwężenie jezdni w tym miejscu - informuje rzecznik prasowy MPK Wrocław, Bartosz Naskręski.
Z kolei przy przystanku "Dolmed" odbywa się instalacja urządzeń zwrotnicowych w wymienionym już rozjeździe. Od strony ul. Legnickiej, na świeżo wysypanym tłuczniu, dostrzec można nowo ułożone szyny w przyszłym zielonym torowisku.
- W tych nietypowych okolicznościach staramy się zrobić co tylko się da, żeby zminimalizować powstałe opóźnienie. Prace przeorganizowaliśmy w ten sposób, by jak najmniej było do dokończenia, gdy archeolog zakończy swoje czynności - tłumaczy Krzysztof Balawejder, prezes MPK Wrocław.