Wrocław. Tragiczna sytuacja przewodników turystycznych i pilotów wycieczek. Koronawirus zmienił ich życie
Branża turystyczna poniosła potężne straty w związku z pandemią COVID-19. Wśród najbardziej poszkodowanych znajdują się przewodnicy turystyczni i piloci wycieczek. Część z nich zmuszona została do szukania innej pracy.
Przewodnicy miejscy Wrocławia przeżywają prawdziwą tragedię. W mieście odwołano niemal wszystkie wycieczki. Wiele osób życie tylko i wyłącznie z pensji swoich partnerów lub partnerek. Inni musieli szukać innej pracy.
- W takich normalnych czasach grupy mam codziennie. Czasem dwie, czasem nawet trzy. W trakcie trwania pandemii w przeciągu całego miesiąca to liczba do policzenia na palcach jednej ręki - twierdzi w "Radiu Wrocław" Monika Trznadel-Probus.
Wrocław. Tragiczna sytuacja przewodników turystycznych i pilotów wycieczek. Koronawirus zmienił ich życie
Początkowo poszkodowanym pomagało Biuro Promocji Miasta i Turystyki Urzędu Miejskiego Wrocławia. Zorganizowano wirtualne spacery po stolicy Dolnego Śląska. Pomoc zaoferował też urząd marszałkowski, który przeznaczył ponad 80 mln zł na pomoc branży turystycznej w regionie, w tym przewodnikom. Niestety, po wielu miesiącach nawet tego typu wsparcie przestaje być wystarczające.
Polacy boją się koronawirusa. Przez to nie chodzą na badania
Niektórzy przewodnicy i piloci już znaleźli prace w innych branżach. Z konieczności, nie z wyboru. Podejmują się różnych zajęć. Wszystko po to, by przetrwać trudny czas. Niektórzy zaczęli uczyć w przedszkolach czy szkołach.
- Jeśli chodzi o przebranżowienie, to nie tak na stałe. Prace w turystyce bardzo lubimy i chcielibyśmy w niej zostać. To chyba zdanie wszystkich przewodników. Na pewno na najbliższe pół roku trzeba zająć się czymś innym. Trzeba myśleć pozytywnie. Oby ta nadchodząca wiosna była już dużo lepsza. Wiele wycieczek zostało przełożonych właśnie na przyszły rok - mówią z zapałem przedstawiciele branży w rozmowie z wrocławską rozgłośnią.