Wrocław. Ruszyli z kopyta na pomoc chłopcu. Na koniach nad morze
Policjant Michał Dardziński z Wrocławia wraz z zaprzyjaźnionym właścicielem stajni ruszył konno nad polskie morze, aby pomóc 14-miesięcznemu Antosiowi. Chłopiec zmaga się z zaburzeniami hematologicznymi i cierpi na zespół TAR.
01.10.2020 16:28
Sierż. Marcin Dardziński na co dzień pracuje w Komisariacie Kolejowym Policji we Wrocławiu. Funkcjonariusz, do spółki z zaprzyjaźnionym właścicielem stajni Robertem Karbowniczakiem, zdecydował się na nietypową akcję.
Mężczyźni wspólnie ruszyli konno ze Smolnej (powiat oleśnicki) do nadmorskiego Grzybowa. Łącznie mają oni do pokonania 450 kilometrów.
Wrocław. Ruszyli z kopyta na pomoc chłopcu. Na koniach nad morze
Funkcjonariusz wrocławskiej policji oraz jego kompan są już w trasie. Mają do przemierzenia jeszcze ok. 100 kilometrów drogi. Ich wyprawa ma jednak szczytny cel. Chodzi o nagłośnienie sprawy 14-miesięcznego Antosia, który choruje na zespół TAR i ma zaburzenia hematologiczne.
- Obie rączki małego Antosia w życiu płodowym nie rozwinęły się w prawidłowy sposób, tzn. jego kości strzałkowe nie zostały wykształcone. Pojawiła się szansa, by mały chłopiec miał normalnie wyglądające rączki jak jego rówieśnicy, lecz musi zostać poddany bardzo ryzykownej i kosztownej operacji wykonanej przez amerykańskiego specjalistę - informuje asp. szt. Monika Kaleta z dolnośląskiej policji.
Chłopca czeka nie tylko operacja, ale też długa i mozolna rehabilitacja. Wiąże się ona z ogromnymi wydatkami. Dlatego też wrocławski policjant postanowił wyruszyć w konną trasę, by pomóc zebrać pieniądze na leczenie 14-miesięcznego Antosia.
Dardziński i Karbowniczak swoją trasę rozpoczęli przed tygodniem. Całą swoją wyprawę dokumentują na fotografiach, dzięki czemu m.in. wrocławianie mogą zobaczyć jak wygląda życie w konnej trasie.