Wrocław. Ruszył proces byłego rektora Uniwersytetu Medycznego. Jest oskarżony o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków
We Wrocławiu ruszył proces byłego rektora Uniwersytetu Medycznego prof. Marka Z., którego prokuratura oskarża o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków. Postępowanie w tej sprawie już raz umorzono, ale sąd drugiej instancji pozytywnie rozpatrzył zażalenie prokuratury.
Jak przypomina PAP, akt oskarżenia przeciwko prof. Markowi Z. trafił do sądu 31 października 2019 roku. Jednak niespełna dwa miesiące później sędzia Krzysztof Korzeniewski wydał postanowienie o umorzeniu postępowania w tej sprawie jeszcze przed rozpoczęciem procesu. Prokuratura złożyła zażalenie na to postanowienie.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu uwzględnił zażalenie śledczych i nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy przez sąd niższej instancji. Dlatego też proces ruszył we wtorek ponownie. Tyle że teraz przewodniczy mu inny sędzia - Anna Borkowska.
Wrocław. Ruszył proces byłego rektora Uniwersytetu Medycznego. Jest oskarżony o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków
Z aktu oskarżenia dowiadujemy się, że prof. Marek Z. oraz szef spółki Data Techno Park Marek G. mieli działać wspólnie i w porozumieniu na przełomie lat 2012/13 nie dopełnili ciążących na nich obowiązków i przekroczyli uprawnienia.
Wspólne działania Z. i G. miały doprowadzić do tego, że spółka Data Techno Park osiągnęła korzyść w wysokości niemal 2 mln zł. Rektor Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu miał zaś przekroczyć uprawnienie i narazić uczelnię na niebezpieczeństwo strat finansowych na kwotę ponad 5 mln zł.
Dodatkowo Z. i G. mieli też spowodować szkodę w majątku spółki Data Techno Park na ponad 4,2 mln zł.
Większościowym udziałowcem spółki Data Techno Park był Uniwersytet Medyczny im. Piastów Śląskich we Wrocławiu. Miała ona zbudować serwerownię danych, w której miały być gromadzone informacje medyczne wszystkich Polaków. Spółka uzyskała na ten cel dofinansowanie ze środków publicznych.
Po uzyskaniu dofinansowania i rozpoczęciu inwestycji prof. Marek Z. i Marek G. umorzyli większościowy pakiet udziałów uczelni w spółce. Były one warte 2,8 mln zł. Zdaniem śledczy, rektor nie miał wymaganej prawem zgody ministra skarbu państwa na działania tego typu. W zamian uczelnia miała otrzymać 5,2 mln zł płatne w ciągu pięciu lat w pięciu nieoprocentowanych ratach
Działania prof. Z. doprowadziły do tego, że uczelnia nie mogła decydować o dalszych losach firmy i straciła kontrolę nad spółką. Umorzone udziały objęła inna prywatna firma, której prezesem również był Marek G.
Sąd, który pierwotnie zadecydował o umorzeniu postępowania bez procesu, ocenił, że prof. Marek Z. nie popełnił przestępstwa, bo uczelnia finalnie nie poniosła straty.