Wrocław. Porodówka na Chałubińskiego ma odpowiadać za ciężarne chore na COVID-19. Wojewoda broni decyzji
Klinika Ginekologii i Położnictwa przy ul. Chałubińskiego we Wrocławiu została wyznaczona do opieki nad ciężarnymi chorymi na koronawirusa. Chociaż decyzja nie podoba się wielu wrocławianom, broni jej wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski.
Decyzja wojewody Jarosława Obremskiego, aby klinika przy ul. Chałubińskiego we Wrocławiu zajmowała się ciężarnymi chorymi na COVID-19 budzi kontrowersje. Podczas środowego briefingu prasowego wojewoda przedstawił argumenty, uzasadniające, dlaczego podjęta decyzja jest optymalna.
Wrocław. Porodówka na Chałubińskiego ma odpowiadać za ciężarne chore na COVID-19. Wojewoda broni decyzji
- Chciałbym podkreślić, że bezpieczeństwo, zdrowie i dobro pacjentów jest priorytetem w podejmowanych przeze mnie niejednokrotnie bardzo trudnych decyzjach. W tym konkretnym przypadku pod uwagę brana była analiza liczby porodów odebranych w poprzednich latach, która wskazała, że szpital przy ulicy Kamieńskiego odbierał ich znacznie więcej niż placówka przy Chałubińskiego - mówił wojewoda Obremski.
- Dodatkowo, ewentualny przypadek zakażenia koronawirusem w większym szpitalu, jakim jest przykładowo placówka przy ulicy Kamieńskiego, powoduje paraliż wszystkich świadczonych tam usług, nie tylko tych położniczych - dodawał.
Jarosław Obremski wskazał również na dobre zarządzanie i organizację pracy w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym.
- Uważam, że tak dobrze zarządzana placówka, jaką jest Uniwersytecki Szpital Kliniczny, posiadająca dwa oddziały ginekologiczno - położnicze, jest w stanie zorganizować swoją pracę w taki sposób, aby wszystkie pacjentki czuły się tam komfortowo i bezpiecznie, a ciągłość działalności szpitala została zachowana. Otrzymałem o tym zapewnienie od dyrekcji szpitala - podkreślał wojewoda dolnośląski.
Wrocław. Porodówka na Chałubińskiego zamknięta. Wicemarszałek wspiera wojewodę
Wicemarszałek województwa dolnośląskiego Marcin Krzyżanowski zaznaczył, że podobne sytuacje już się zdarzały i niejednokrotnie, jedna z wrocławskich porodówek była wyłączana, a ciężar tej jakże ważnej działalności spadał na trzy pozostałe.
- Zapewniam, że i tym razem szpitale marszałkowskie są przygotowane na przyjmowanie większej liczby pacjentek. Jestem przekonany, że poradzimy sobie z zaistniałą sytuacją. W tym momencie najważniejsza jest współpraca z Uniwersytetem Medycznym, umożliwiająca wypracowanie odpowiednich dla wszystkich rozwiązań - mówił podczas briefingu wicemarszałek Marcin Krzyżanowski.
W briefingu udział wzięli również: dr n. med. Bogusław Malik, dr n. med. Jolanta Wegłowska i dr hab. Tomasz Roleder, którzy wskazali, że decyzja wojewody dolnośląskiego jest optymalna dla mieszkańców województwa.
Dodatkowo powołali się na opinię Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego rekomendującą, że najbezpieczniejszymi placówkami dla kobiet w ciąży są takie, które zapewniają również opiekę kardiologiczną i anestezjologiczną, analogicznie do Wielospecjalistycznego Wojewódzkiego Szpitala przy ulicy Kamieńskiego.