Wrocław. Ołbin okradziony z roślin. Straty sięgają 50 tys. zł
Wrocław regularnie prowadzi nasadzenia roślin, aby podwórka i przestrzeń publiczna cieszyły oko mieszkańców i turystów. Nowo zasadzone krzaki i kwiaty cieszą jednak głównie złodziei. Na Ołbinie straty wynoszą już 50 tys. zł.
Już kilkukrotnie w tym roku służby miejskie zwracały uwagę na plagę kradzieży. Łupem złodziei bardzo często padają świeżo posadzone rośliny, które mają upiększać wrocławskie podwórka i parki. Czasem rabusiów udaje się złapać, o ile moment kradzieży nagrały kamery monitoringu miejskiego. Nie zawsze jest to jednak możliwe.
O skali zjawiska mogą świadczyć wydarzenia z Ołbina, gdzie rabusie już kilkukrotnie w tym roku niszczyli kradli zasadzoną zieleń.
Wrocław. Ołbin okradziony z roślin. Straty sięgają 50 tys. zł
"Niestety, na nowo zazielenionych podwórkach na Ołbinie, dochodzi do kradzieży lub zniszczeń roślin. Po letniej inwentaryzacji zieleni, łączne straty na czterech podwórkach wynoszą już w tym roku ponad 50 tys. złotych - a przecież to nie tylko straty finansowe!" - informuje wrocławski magistrat.
Straty są spore. Część roślin jest powyrywana i połamana. W wielu miejscach widoczne są też doły po ukradzionych nasadzeniach. Służby miejskie złożyły już teraz w sprawie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, ale wykrycie sprawców kradzieży i dewastacji może być niemożliwe.
"Szanujmy zieleń i dbajmy o naszą najbliższą okolicę!" - apeluje miasto.
Miasto jest za to zbudowane postawą mieszkańców wybranych podwórek, którzy mimo dewastacji i kradzieży, sami chcą upiększać swoją okolicę. Na podwórku między ul. Nowowiejską, Żeromskiego, Orzeszkowej i Barlickiego doszło między m.in. do nasadzenia słoneczników. Pozostaje mieć nadzieję, że i one nie padną łupem złodziei w najbliższym czasie.
Czytaj także: Wrocław. MPK otworzyło szkołę dla kierowców
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.