RegionalneWrocławWrocław. Nie potrafił pogodzić się z rozstaniem. Za popełniony czyn grozi mu 5 lat więzienia

Wrocław. Nie potrafił pogodzić się z rozstaniem. Za popełniony czyn grozi mu 5 lat więzienia

Wrocławscy policjanci musieli podjąć interwencję w Pietrzykowicach, gdzie nieznana osoba oblała białą farbą drzwi do trzech mieszkań w budynku wielorodzinnym. Jak się okazało, za czyn odpowiedzialny był 36-letni mężczyzna, który nie potrafił pogodzić się z rozstaniem z dziewczyną mieszkającą pod tym adresem.

Wrocław. Nie potrafił pogodzić się z rozstaniem. Za popełniony czyn grozi mu 5 lat więzienia
Wrocław. Nie potrafił pogodzić się z rozstaniem. Za popełniony czyn grozi mu 5 lat więzienia
Źródło zdjęć: © Materiały WP | Adobe
Łukasz Kuczera

Jak informuje wrocławska policja, funkcjonariusze podczas pełnienia służby w Kątach Wrocławskich otrzymali zgłoszenie ws. zniszczenia mienia w jednym z budynków wielorodzinnych w miejscowości Pietrzykowice.

- Funkcjonariusze natychmiast pojechali we wskazane miejsce celem zatrzymanie sprawcy tego przestępczego działania - informuje sierż. szt. Paweł Noga z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Wrocław. Nie potrafił pogodzić się z rozstaniem. Za popełniony czyn grozi mu 5 lat więzienia

Policjanci na miejscu zobaczyli trzy pary drzwi, które zostały oblane białą farbą. - Funkcjonariusze wysłuchali zgłaszającej, która wyznała, że za tym działaniem stoi jej były partner. Z jej relacji wynikało, że mężczyzna nie radzi sobie z rozstaniem i dlatego też posunął się do takiego czynu - dodaje sierż. szt. Noga.

Śmierć po brutalnej interwencji policji. Śmiszek: Monopol na stosowanie przemocy

Mundurowi postanowili zweryfikować informacje podane im przez mieszkankę Pietrzykowic. Nie było to jednak trudne, bo podejrzany 36-latek chciał się dopuścić jeszcze jednego czynu karalnego, próbując zaatakować byłą partnerkę i towarzyszącego jej mężczyznę.

- Na szczęście będący na miejscu policjanci w porę pokrzyżowali plany wzburzonego wrocławianina, a na jego rękach znalazły się kajdanki. Ciężko tłumaczyć takie zachowanie, ale być może przyczynił się do tego wcześniej wypity alkohol. Badanie stanu trzeźwości wykazało ponad dwa promile tej substancji w jego organizmie - dodaje sierż. szt. Noga.

36-latek trafił do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Teraz grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)