Wrocław. Motornicza zatrzymała pijanego kierowcę. Akt odwagi
Niezwykłą odwagą wykazała się motornicza MPK Wrocław, która na ul. Krakowskiej zauważyła pijanego kierowcę, który jechał "pod prąd" samochodem ciężarowym. Pracownica miejskiej spółki zatrzymała tramwaj, podbiegła do kabiny pojazdu i zabrała kierowcy kluczyki.
Pracownica MPK Wrocław zasłużyła na brawa za swoją postawę. Motornicza prowadziła pojazd po szynach na ul. Krakowskiej, gdy w pewnym momencie zauważyła pijanego kierowcę samochodu ciężarowego, który jechał "pod prąd" i stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
W tej sytuacji kobieta postanowiła zatrzymać tramwaj i próbowała dać kierującemu ciężarówką sygnał, że on sam również powinien przerwać jazdę. Mężczyzna zatrzymał się jednak dopiero w momencie, gdy zainterweniowali inni kierowcy, którzy zablokowali mu drogę i uniemożliwili przejazd.
Wrocław. Motornicza zatrzymała pijanego kierowcę. Akt odwagi
"Pani motornicza natychmiast wybiegła z tramwaju, podbiegła do kabiny ciężarówki i odebrała kierowcy kluczyki. Po otwarciu drzwi szoferki, od razu uderzył ją mocno wyczuwalny zapach alkoholu i... stek wyzwisk ze strony sprawcy zdarzenia" - informuje MPK Wrocław.
"Polska na weekend". Wieś, o której mówi cały świat. Poznajcie Zalipie
Po zabraniu kluczyków kierowcy, motornicza wróciła do kabiny tramwaju, sięgnęła po telefon komórkowy i powiadomiła o całym fakcie policję.
"Jesteśmy dumni z tej odpowiedzialnej, ale i bardzo profesjonalnej postawy naszej motorniczej. Przekazujemy podziękowania również innym kierowcom, którzy pomogli w zatrzymaniu kierującego >na podwójnym gazie<" - dodała miejska spółka.