Wrocław. Miasto sprząta rowerowe wraki. Usuwa je Straż Miejska
Wraz ze wzrostem liczby rowerzystów, we Wrocławiu przybywa także rowerowych wraków. Najczęściej szpecą one krajobraz, strasząc brakiem kół czy zardzewiałą ramą. Taki pojazdami zajmuje się Straż Miejska.
We Wrocławiu wraki rowerowe to nierzadki widok. Wzrost liczby rowerzystów spowodował, że przybywa również uszkodzonych i zniszczonych pojazdów. Najczęściej przypięte są do słupów lub stojaków bez kół, hamulców czy też z uszkodzoną ramą. Właśnie takimi rowerami zajmuje się Straż Miejska.
Wrocław. Miasto sprząta rowerowe wraki. Usuwa je Straż Miejska
Pojazdy niezdatne do użytkowania nierzadko zajmują stojaki. W związku z tym miasto przystąpiło do akcji usuwania wraków.
- Dostajemy wiele zgłoszeń o tego typu wrakach, które tarasują drogę lub po prostu zajmują miejsca postojowe rowerzystom, którzy nie mają potem gdzie zaparkować swojego jednośladu. Te wraki traktujemy tak samo, jak auta, które są trwale nieużywane. Brane są na lawetę i odholowywane na koszt właściciela - mówi portalowi wroclaw.pl Robert Paluch z sekcji rowerowej wrocławskiej Straży Miejskiej.
Gowin bez ogródek o Tusku. Przypomniał, co zrobił 8 lat temu
Służby nie usuwają jednak pojazdów bez ostrzeżenia. Początkowo strażnicy wieszają na rowerach zawieszki z informacją dla właściciela. - Wieszamy ją na ramie w widocznym miejscu. Na takiej zawieszce jest informacja, że jeżeli właściciel nie zabierze go w ciągu kilkunastu dni, to wrak na jego koszt zostanie odholowany. Niektórzy po przeczytaniu jej zabierają te rowery. Jednak nie wszyscy - dodaje strażnik miejski.
Jak zauważa wroclaw.pl, stolica Dolnego Śląska jest pierwszym miastem w Polsce, w którym przeprowadza się akcję usuwania rowerowych wraków. - Akcja organizowana jest po to, by zrobić miejsca dla rowerzystów, którzy na co dzień jeżdżą po mieście. Krótko mówiąc, by mieli gdzie swoje rowery zaparkować - mówi Ula Jagielnicka z Zespołu ds. Mobilności Aktywnej UM Wrocławia.
Usunięte wraki będą czekać na odebranie przez właściciela na miejskim parkingu przez 6 miesięcy. Po tym czasie przejdą na własność gminy.