Wałbrzych. 23-latka o krok od śmierci. Uratowali ją policjanci
Do dramatycznych scen doszło w Wałbrzychu. Na jednej z ulic doszło do zasłabnięcia 23-letniej kobiety. Dziewczyna w pewnym momencie przestała oddychać. Uratowali ją policjanci.
Wałbrzyscy policjanci stoczyli heroiczną walkę o życie 23-latki, która zasłabła w drodze do domu. Funkcjonariusze st. sierż. Jerzy Drzyzga oraz st. post. Tomasz Pytel uratowali dziewczynę, która nagle przestała oddychać.
Wałbrzych. 23-latka o krok od śmierci. Uratowali ją policjanci
Policjanci zostali wezwani na przystanek przy ul. 11 listopada ok. godziny 6.30. W dzielnicy Stary Zdrój źle poczuła się 23-latka. Po przybyciu na miejsce okazało się, że dziewczyna faktycznie jest w kiepskim stanie. Nie chciała jednak pomocy medycznej. Wyglądała na nietrzeźwą.
Policjanci postanowili przetransportować ją do miejsca zamieszkania, ponieważ nie chciała pomocy medycznej. - Podczas przejazdu kilkaset metrów na ul. Kombatantów w pewnym momencie kobieta ponownie zasłabła. Policjanci od razu sprawdzili jej czynności życiowe. Okazało się, że przestała oddychać - informuje podkom. Marcin Świeży, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.
Jaki jest największy problem Kaczyńskiego? Prof. Dudek: PiS wytracił dawną dynamikę
W trudnej sytuacji liczyła się każda sekunda. Na szczęście policjanci spisali się na medal. - Wyciągnęli młodą wałbrzyszankę z pojazdu i podjęli czynności resuscytacyjne, równolegle wzywając na miejsce zespół ratownictwa medycznego. Dzięki szybkiemu i skutecznemu działaniu już po około dwóch minutach resuscytacja krążeniowo-oddechowa przyniosła pozytywny efekt - dodaje podkom Marcin Świeży.
Policjanci nadzorowali czynności życiowe dziewczyny do momentu przyjazdu ratowników medycznych. 23-latka trafiła do wałbrzyskiego szpitala. Z ustaleń mundurowych wynika, że była kompletnie pijana i znajdowała się pod wpływem środków psychotropowych. Najważniejsze jest jednak to, że udało się uratować jej życie.
- Dodać należy, że jeden z funkcjonariuszy - st. sierż. Jerzy Drzyzga - w zeszłym roku przeszedł kurs kwalifikowanej pierwszej pomocy. Jest więc specjalistą w zakresie udzielania jej w takich przypadkach jak ten, kiedy niezwłocznie trzeba rozpocząć resuscytację - wyjaśnia podkom. Marcin Świeży.