Syców. Kuria przeprasza za pedofila. Dla ofiar to puste słowa
O księdzu Arkadiuszu H. zrobiło się głośno w zeszłym roku, po premierze głośnego filmu braci Sekielskich "Zabawa w chowanego". Duchowny, który molestował nieletnich, pełnił posługę m.in. w dolnośląskim Sycowie. Ksiądz w sądzie przyznał się do popełnionych czynów i przeprosił. Ofiary nie wierzą jednak w czyste intencje.
Jedną z ofiar księdza Arkadiusza H. był Andrzej Hurny, który w latach 90. był ministrantem. Duchownemu zarzuca się kilkanaście przestępstw o charakterze seksualnym wobec piętnastolatka, dziś już dorosłego mężczyzny, pokazanego w głośnym dokumencie braci Sekielskich. Ksiądz dopiero w sądzie przyznał się do zarzucanych mu czynów i przeprosił.
Syców. Kuria przeprasza za pedofila. Dla ofiar to puste słowa
Zdaniem ofiar jest to jednak celowa zagrywka. Tym bardziej, że głos w sprawie zabrała także kuria. "W związku z procesem karnym prowadzonym przeciwko ks. Arkadiuszowi H., który przyznał się do winy i przeprosił za swoje postępowanie, z wielkim szacunkiem odnosimy się do osób przez niego pokrzywdzonych, wyrażamy im naszą solidarność, przepraszamy za krzywdy, których doznali oraz jesteśmy gotowi do niesienia im pomocy" - oświadczył ks. Marcin Papuziński, rzecznik prasowy kurii w Kaliszu.
"W prowadzonym równocześnie procesie kanonicznym, oczekujemy na decyzje Stolicy Apostolskiej, którą zamierzamy poinformować o wyroku sądu państwowego, gdy tylko zapadnie - dodał ks. Marcin Papuziński.
Do słów zawartych w oświadczeniu odniósł się m.in. Jakub Pankowiak, którego sprawa nie została wzięta pod uwagę ze względu na przedawnienie się czynów karalnych.
- Dziś te słowa podyktowane są strachem kurialistów przed konsekwencjami przyznania się księdza Arkadiusza H. do winy. To, że dokument podpisał ks. Papuzński jest dla nas niczym kolejny policzek. Przypomnę, że ten człowiek przyjmował nas w kurii w sposób arogancki i skandaliczny - skomentował na łamach portalu mojaolesnica.pl.
Wyrok w sprawie Arkadiusza H. ma zapaść w poniedziałek, 8 marca. Zdaniem ofiar jego zachowanie to celowa zagrywka, aby wywalczyć niższy wymiar kary.