Świdnica. Przedsiębiorcza seniorka wpadła przez monitoring. Na potęgę kradła rośliny z Ogrodu Różanego
Operator miejskiego monitoringu w Świdnicy był niezwykle zszokowany, obserwując w niedzielę, 2 maja, obraz z kamery umieszczonej w Ogrodzie Różanymi. Starsza kobieta wyrywała garściami rośliny, które bezczelne pakowała do torby swojego towarzysza.
05.05.2021 11:03
Pazerność ludzka potrafi wpędzić w spore kłopoty. Starsza kobieta wybrała się w niedzielę, 2 maja, do Ogrodów Różanych w Świdnicy i bez hamulców postanowiła wynieść z niego ogromną liczbę roślin. Swoje zdobycze pakowała wprost do torby swojego towarzysza.
Świdnica. Przedsiębiorcza seniorka wpadła przez monitoring. Na potęgę kradła rośliny z Ogrodu Różanego
Całe zdarzenie zarejestrowała kamera miejskiego monitoringu. "W niedzielę, 2 maja o godzinie 14.50 operator monitoringu wizyjnego zauważył w Ogrodzie Różanym starszą panią, która całymi kępami wyrywała nasadzenia kwiatów. Towarzyszył jej mężczyzna, który nosił torbę z ukradzionymi roślinami" - relacjonują strażnicy miejscy ze Świdnicy.
"W tym dniu oboje szybko oddalili się z tego miejsca tuż przed przybyciem patrolu. Wydawało się, że złodzieje pozostaną bezkarni. Zgubiła ich pazerność. W dniu 3 maja para ta pojawiła się na Placu Drzymały. Znowu starsza pani całymi kępami wykopywała nasadzenia, pakowała je w foliowe torebki i układała w koszyku" - dodaje Straż Miejska.
Prof. Simon w reklamie maseczek. Komentuje prof. Andrzej Horban
"Mężczyzna nosił torby z kradzionymi roślinami. Oboje byli tak zaaferowani kradzieżą kwiatów, że nie zauważyli radiowozu straży miejskiej stojącego tuż obok. Tym razem strażnicy przerwali złodziejski proceder. Starsza pani została ukarana mandatem w kwocie 500 złotych. Tłumaczyła się, że to nic złego, a ona od kilku lat właśnie tak zaopatruje się w sadzonki. Faktycznie, kobieta ta była już wcześniej karana przez funkcjonariuszy straży dokładnie za to samo wykroczenie" - wyjaśniają miejscy funkcjonariusze.
Służby apelują, aby każdy tego typu incydent zgłaszać. Ogród Różany, jak i inne podobne miejsca, mają służyć całej lokalnej społeczności i w interesie każdego z mieszkańców jest, aby nikt nie rozkradał ich z zawartości.