Strajk Kobiet. Wrocław. "Ksiądz", "biskup", "Andrzej Duda" i "policjant" w klatkach. Manifestacja w centrum
Krótko po godz. 18 we Wrocławiu rozpoczął się Strajk Kobiet. W okolicach Rynku ustawiono cztery klatki, a w nich umieszczono mężczyzn przebranych za księdza, biskupa, Andrzeja Dudę i policjanta. - Społeczeństwo, które nie daje kobiecie prawa decydowania o swoim ciele, to nie jest społeczeństwo traktujące kobiety równo - mówiły kobiety.
"Dzień Kobiet bez kompromisów" - pod takim hasłem zapowiadano protest we Wrocławiu. "8 Marca nie kwiatów i życzeń nam trzeba, a wspólnego, głośnego domagania się praw!" - pisały w mediach społecznościowych przedstawicielki wrocławskiego Strajku Kobiet.
Strajk Kobiet. Wrocław. "Ksiądz", "biskup", "Andrzej Duda" i "policjant" w klatkach. Manifestacja w centrum
Happening rozpoczął się po godz. 18 na ul. Świdnickiej przy wrocławskim Rynku. Tam też stanęły cztery klatki, a w nich mężczyźni przebrani za księdza, biskupa, Andrzeja Dudę i policjanta.
- Boginie domowego ogniska. Tak nas chcą widzieć przede wszystkim przedstawiciele kościoła katolickiego i to bez względu na to, jaką wiarę wyznajemy i w co wierzymy. Narzucają nam, jak mamy żyć i co mamy robić ze swoim ciałem. My się na to nie zgadzamy - mówiła Anna Kowalczyk-Derlęga.
Dr T. Karauda: blizny po COVID-19 to zmiany poważne, one zostają w płucach na zawsze
- Dlatego pokazujemy przykład księdza jako przykład ciemiężenia polskich kobiet. Nie chcemy też władzy, która ogranicza nam prawa zgodnie z zaleceniami kościoła katolickiego. Dlatego mamy tu polityka i te wszelkie podobieństwa nie są przypadkowe do osób żyjących. Mamy także przykład pseudosędzi Trybunału Konstytucyjnego - dodawała Kowalczyk-Derlęga.
- Policjant, który pokazuje nam te setki funkcjonariuszy broniących domu Jarosława Kaczyńskiego i setki policjantów, którzy teraz w Warszawie ciemiężą nasze matki, koleżanki. Jesteśmy z nimi! - mówiła przedstawicielka Strajku Kobiet.
Gdy protestujący próbowali się dostać na ul. Kazimierza Wielkiego, policjanci próbowali zablokować ich "spacer". Radiowozy stanęły bowiem w poprzek jezdni. W efekcie część manifestujących wróciła na ul. Świdnicką, inni usiedli na drodze i zaczęli blokować przejazd radiowozom.
Przy okazji poniedziałkowego protestu przedstawicielki Strajku Kobiet zbierają również podpisy pod projektem ustawy dającej prawo do legalnej aborcji w Polsce. Agitowano również ws. inicjatywy uchwałodawczej, która ma zakazać we Wrocławiu prezentowania zdjęć martwych płodów na banerach w miejscach publicznych.