RegionalneWrocławSkandal w Legnicy. Po mszach zbierali podpisy pod projektem ustawy "Stop LGBT"

Skandal w Legnicy. Po mszach zbierali podpisy pod projektem ustawy "Stop LGBT"

Zachowanie franciszkanów z Legnicy wywołało lawinę komentarzy. Chodzi o wsparcie dla inicjatywy "Stop LGBT". W niedzielę, 25 lipca, po wszystkich mszach świętych w kościele św. Jana Chrzciciela w Legnicy zbierane były podpisy pod obywatelskim projektem ustawy.

Skandal w Legnicy. Po mszach zbierali podpisy pod projektem ustawy "Stop LGBT"
Skandal w Legnicy. Po mszach zbierali podpisy pod projektem ustawy "Stop LGBT"
Źródło zdjęć: © Pixabay | tiganum
Katarzyna Łapczyńska

25.07.2021 21:39

Franciszkanie wsparli projekt "Stop LGBT". Zakonnicy zdecydowali, że po mszach świętych w kościele św. Jana Chrzciciela w Legnicy zbierane będą podpisy pod kontrowersyjnym projektem ustawy.

Skandal w Legnicy. Po mszach zbierali podpisy pod projektem ustawy "Stop LGBT"

Co ciekawe, o swojej decyzji franciszkanie poinformowali na swoim oficjalnym profilu w mediach społecznościowych. "Po wszystkich mszach świętych są zbierane podpisy pod obywatelskim projektem ustawy 'Stop LGBT', którego celem jest ochrona przestrzeni publicznej przed propagandą LGBT, profanacją i legalizacją związków homoseksualnych. Do złożenia podpisu potrzebny jest numer PESEL. Podpisy będzie można złożyć także w poniedziałek i we wtorek w naszym sklepiku parafialnym" - napisali w ogłoszeniach duszpasterskich w niedzielę, 25 lipca.

Pod postem pojawiła się lawina komentarzy. Wpis wywołał wielkie poruszenie wśród obserwatorów. Pojawiło się bardzo wiele gorzkich słów, nie brakowało również wyzwisk.

Nowe pomysły Czarnka. "To wyjdzie Kościołowi bokiem"

“Wstyd! Propagowanie nienawiści i jawna hipokryzja. Gdzie jest miłość do bliźniego? Najwyraźniej trzeba do definicji 'bliźniego' dodać wzmiankę, że może być nim człowiek jedynie heteroseksualny. Przestańcie dzielić społeczeństwo!” - brzmiał jeden z komentarzy.

Wielu parafian nie życzy sobie tego typu ogłoszeń, co dali jasno do zrozumienia. Franciszkanie w oczach wielu osób stracili swoich zachowaniem bardzo wiele. "Jako parafianin nie życzę sobie takich ogłoszeń. Proszę o usunięcie ze strony oraz o niezorganizowane takich akcji w naszym Kościele. Co to ma wspólnego z Chrześcijaństwem i miłością bliźniego?" - napisał jeden z parafian.

"Wdaliście się w politykę, czym więcej polityki tym mniej Boga w kościele. Proponuję zdjąć sutanny i jechać na Nowogrodzką i modlić się do Kaczora" - dodał kolejny z wiernych.

"To wyraźne szerzenie nienawiści wobec innych ludzi. Jako kościół chyba powinniście uczyć szacunku, miłości do drugiego człowieka bez względu na jego wiarę, przekonania czy orientację seksualną" - brzmiał kolejny z komentarzy.

"Nie spotkałem w moim życiu nikogo, kto by stracił wiarę po przeczytaniu Marksa i Engelsa, natomiast spotkałem wielu, którzy ją stracili po spotkaniu ze swoim proboszczem" - słowa ks. Józefa Tischnera przywołał inny z parafian.

Lawina krytyki nie wywołała jednak reakcji legnickich franciszkanów.

Źródło artykułu:wroclaw.wp.pl
legnicafranciszkanielgbt
Zobacz także
Komentarze (0)