Lubin. Surowa kara za dręczenie partnerki. 27‑latek trafił do aresztu
27-letni mieszkaniec powiatu lubińskiego od dłuższego czasu niszczył psychicznie swoją partnerkę. Mężczyzna wyzywał ją, izolował, zastraszał, a nawet groził śmiercią. Za okrucieństwo poniesie karę - spędzi w areszcie przynajmniej trzy miesiące.
07.09.2021 09:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
27-letni mieszkaniec powiatu lubińskiego nie miał skrupułów, niszcząc życie swojej partnerce. Jak informuje lubińska policja, mężczyzna wyzywał kobietę, wszczynał awantury, izolował, ograniczał kontakty, zastraszał, a nawet groził jej śmiercią.
Lubin. Surowa kara za dręczenie partnerki. 27-latek trafił do aresztu
27-latek wpadł podczas jednego z napadów agresji. - Policjanci z komisariatu w Rudnej zostali wezwani do awantury domowej w jednym z mieszkań na terenie powiatu lubińskiego. Policjanci w trakcie czynności ustalili, że mężczyzna od lipca br. znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją partnerką, która jest w ciąży - informuje asp. szt. Sylwia Serafin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
- Bez powodu, będąc trzeźwym bądź pod wpływem środków odurzających wszczynał awantury, w trakcie których wyzywał kobietę słowami wulgarnymi i obelżywymi, krytykował, poniżał, ciągle niepokoił, izolował, ograniczał kontakty z członkami rodziny, kontrolował, szarpał za ubranie, uderzał, a nawet groził pozbawieniem życia. Kobieta była zastraszana i zmuszana do trwania w związku - dodaje asp. szt. Sylwia Serafin.
Protest medyków. Przewodniczący Porozumienia Rezydentów odpowiada Niedzielskiemu
Sąd na wniosek prokuratury zastosował wobec zatrzymanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Za przestępstwo znęcania się nad osobą najbliższą mężczyźnie może grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
- Nie ma zgody i pobłażania dla osób, które stosują przemoc wobec swoich najbliższych - podkreśla asp. szt. Sylwia Serafin.
Jak zgłosić przemoc w rodzinie?
Jeśli czujesz, że bezpieczeństwo twoje albo twoich bliskich jest zagrożone - nie zastanawiaj się - natychmiast wezwij policję.
Pod jaki numer dzwonisz?
- 112 - ogólny numer alarmowy. Pracownik numeru przekieruje twoje zgłoszenie do odpowiednich służb ratunkowych - policji, straży pożarnej lub pogotowia ratunkowego,
- 997 - numer alarmowy policji. Zadzwonisz do najbliższej jednostki.
Numery alarmowe 112 i 997 są czynne całą dobę.
Jeżeli z jakichś powodów nie chcesz dzwonić na policję, możesz skontaktować się z "Niebieską Linią" pod numerem 800 120 002 - konsultanci pomogą ci, powiedzą ci, co najlepiej zrobić w twojej sytuacji.
Niebieska linia jest bezpłatna i czynna całą dobę.
Pamiętaj, Niebieska Linia to nie jest numer alarmowy! Jeżeli czyjeś zdrowie lub życie jest bezpośrednio zagrożone - dzwoń pod numer 112 lub 997.
Co zrobi policja?
Gdy policja przyjedzie, w zależności od sytuacji, może:
- zatrzymać osobę, która stosuje przemoc - jeśli popełniła przestępstwo lub jest obawa, że je popełni,
- zabezpieczyć ślady i dowody przestępstwa,
- rozpocząć procedurę Niebieskie Karty.
Podczas interwencji możesz powiedzieć policjantom, że chcesz złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Funkcjonariusze poinformują cię o dalszych krokach.