Lubin. Chciała kupić lalki. Straciła 10 tys. złotych
Oszustwa internetowe to już nie rzadkość, a plaga. Przekonała się o tym mieszkanka Lubina, która przez swoją nierozwagę straciła prawie 10 tys. złotych.
13.08.2020 08:52
Każdy zakup przez Internet należy dokładnie przeanalizować. Warto również ze zrozumieniem czytać komunikaty i nie akceptować żadnych zgód bez dokładnego zapoznania się z warunkami. Idealnym przykładem jest sytuacja, która spotkała mieszkankę Lubina.
Lubin. Chciała kupić lalki. Straciła 10 tys. złotych
Kobieta znalazła na portalu społecznościowym informację o tym, że ktoś chce oddać 49 lalek, których już nie potrzebuje. Napisała więc do oszustki. Ta oznajmiła, że chętnie pozbędzie się zabawek - wystarczy, że otrzyma zwrot pieniędzy za przesyłkę. Odbiór osobisty nie wchodził w grę, ponieważ umieszczająca ogłoszenie mieszka 400 km od Lubina.
Oszustka poprosiła o dane do wysyłki i przesłała ofierze link, za pośrednictwem którego ta miała wysłać 12 złotych. Oszukana kobieta otworzyła link, zalogowała się do swojego banku i przelała wskazaną kwotę. Następnie otrzymała trzy wiadomość SMS. Nie czytając treści zaakceptowała dodanie do urządzenia osoby zaufanej i dokonała autoryzacji.
Dzięki temu oszuści mieli całkowity dostęp do konta i dokonali dwóch transakcji bez autoryzacji. To kosztowało ofiarę prawie 10 tys. złotych. - Coraz częściej otrzymujemy informacje od osób pokrzywdzonych, że rozsyłane są maile łudząco przypominające stronę internetową Poczty Polskiej, prywatnych firm kurierskich, banków itp., co zwiększa wiarygodność oszustów - mówi asp. szt. Sylwia Serafin z KPP w Lubinie.
Policjanci apelują o czujność. Warto pamiętać, że pracownik banku nigdy nie poprosi o zalogowanie na konto poprzez link z SMS-a czy maila. Treści wiadomości należy czytać uważnie i ze zrozumieniem. Nie wolno akceptować żadnych zgód bez upewnienia się, czego dotyczą. Wpisywanie loginu i hasła musi się odbywać na strona zaufanych.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.