Lockdown. Rząd podjął decyzję ws. obostrzeń. Nie wszystkim się spodoba
Lockdown w Polsce przedłużony. Zadecydowała o tym m.in. trudna sytuacja w polskich szpitalach, które są przepełnione chorymi na COVID-19. Obostrzenia pozostaną w mocy co najmniej do 18 kwietnia.
07.04.2021 11:26
Lockdown w Polsce miał obowiązywać co najmniej do 9 kwietnia (piątek). Już teraz wiadomo, że potrwa dłużej. Na środowej konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował o tym, że obostrzenia pozostaną w mocy do 18 kwietnia. Co wpłynęło na taką decyzję rządu?
Lockdown. Rząd podjął decyzję ws. obostrzeń. Nie wszystkim się spodoba
- Obserwowane ostatnio wyniki nowych zakażeń są w tym momencie zbyt słabym sygnałem, by traktować je w optymistyczny sposób. Wciąż mamy złą sytuację w szpitalach - powiedział minister Adam Niedzielski.
W ostatnich dniach w raportach Ministerstwa Zdrowia widać spadek nowych przypadków koronawirusa, ale może to wynikać ze świąt wielkanocnych, kiedy to część osób rezygnowała z wizyt u lekarza, przez co spadła liczba wykonywanych testów. Dlatego też rząd woli dmuchać na zimne.
Minister Niedzielski zwrócił uwagę na to, że w wielu szpitalach sytuacja jest zła. Jako przykład podał m.in. województwo wielkopolskie i dolnośląskie, dla których obecnie szykowana jest pomoc z innych regionów Polski. Wynika to z braku łóżek covidowych.
Lockdown w Polsce oznacza, że do 18 kwietnia pozostaną zamknięte galerie handlowe, wielkopowierzchniowe markety budowlane czy meblowe. Nieczynne nadal będą również kina, instytucje kultury i sztuki, a w sklepach i kościołach obowiązywać będzie limit 1 osoba na 20 metrów kwadratowych.
Ze względu na lockdown zamknięte są również żłobki i przedszkola, nauka wszystkich roczników prowadzona jest w trybie zdalnym. Nieczynne pozostają też siłownie czy baseny.