Legnica. Motoryzacyjna matrioszka. Złodziej wiózł auto w aucie
Straż Graniczna z Legnicy zatrzymała do kontroli ciężarówkę na litewskich numerach rejestracyjnych. Kierowca zatrzymał się, ale po to, by rzucić się do ucieczki pieszo. Miał się czego bać - kierował skradzionym wozem, którym wiózł inny kradziony samochód. Padły strzały.
Wydarzenia rozegrały się 20 lipca na odcinku autostrady A4 w pobliżu Legnicy. Kierowca litewskiego pojazdu został zatrzymany do rutynowej kontroli. Dalej już nic nie działo się rutynowo. Kierowca owszem, zatrzymał ciężarówkę na zjeździe z autostrady, ale tam wyskoczył nagle z kabiny i rzucił się do ucieczki. Za wystrzelonym jak z procy uciekinierem rzucili się w pościg funkcjonariusze Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej. Padły dwa strzały ostrzegawcze, jednocześnie patrol wezwał na pomoc kolegów.
Legnica. Motoryzacyjna matrioszka. Złodziej wiózł auto w aucie
Po zatrzymaniu uciekiniera, który próbował ukryć się w wysokim zbożu, sprawdzono jego tożsamość i pochodzenie kierowanego przez niego środka transportu. Okazało się, że ciężarowy mercedes na litewskich numerach został ukradziony w Niemczech. Jakby tego było mało, wewnątrz naczepy ukryty był jeszcze jeden wóz, tym razem mazda, która również zginęła prawowitemu właścicielowi za naszą zachodnią granicą.
Zatrzymany 33-letni obywatel Litwy może teraz zostać pociągnięty do odpowiedzialności za kradzież mienia o wartości 190 tysięcy złotych - na tyle oszacowano łączna wartość obydwu kradzionych pojazdów. Mężczyzna został przekazany policji. Dochodzenie w tej sprawie prowadzić będą policjanci z podlegnickiej Złotoryi.