Legnica. Cmentarz niezgodny z prawem. Teren nie należy do miasta
Działający od 2013 roku cmentarz w Jaszkowie będący własnością Legnicy, jest położony na terenie innych gmin. W Polsce taki stan rzeczy jest niezgodny z prawem. Na problem już pięć lat temu zwróciła uwagę Najwyższa Izba Kontroli.
03.03.2021 08:50
Kilka lat temu miasto Legnica wybudowało nekropolię. Cmentarz w Jaszkowie działa od 2013 roku. Jak się okazuje, niezgodnie z prawem. Znajduje się on bowiem na terenie gmin Miłkowice i Krotoszyce, a nie na obszarze Legnicy. Według polskich przepisów jest to bezprawie.
Legnica. Cmentarz niezgodny z prawem. Teren nie należy do miasta
Po przeprowadzonej w 2016 roku kontroli, uwagę na problem zwróciła nawet Najwyższa Izba Kontroli. NIK wytknęła wtedy prezydentowi Legnicy, że prawo nakazuje, aby cmentarz znajdował się na terenie gminy, do której należy - przypomina tulegnica.pl.
"W 2012 r., na podstawie uchwał rad gmin Miłkowice i Krotoszyce, obie gminy podjęły decyzję o założeniu cmentarza komunalnego dla miasta Legnicy w rejonie wsi Jaszków-Lipce. Tym samym samorządy te zdecydowały o realizacji zadania własnego należącego do Legnicy, podczas gdy postanowienia uchwał rad gmin nie mogły dotyczyć zadań innej gminy" - napisali kontrolerzy NIK.
"W konsekwencji prowadzenia działań bez zawarcia porozumienia, ustalenie prawa miejscowego przez organ stanowiący oraz organ wykonawczy miasta Legnica dotyczące sąsiednich gmin, było nielegalne" - dodali pracownicy NIK w wystąpieniu pokontrolnym.
Najwyższa Izba Kontroli chciała wtedy, aby prezydent Legnicy doprowadził do porozumienia wraz z wójtami Miłkowic i Krotoszyc. Nekropolia miałaby stać się cmentarzem międzygminnym. Tak się jednak nie stało. Prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski zabiegał o zmianę granic, jednak sąsiednie gminy nie zgodziły się na oddanie ziemi.
Jak informuje portal tulegnica.pl, miasto miało wtedy wchłonąć nie tylko teren nekropolii. Krotoszyce miały stracić 264 ha, Miłkowice 218 ha. Wnioski Krzakowskiego zostały jednak rozpatrzone negatywnie i sprawa ucichła. Wraca teraz, za sprawą radnego Macieja Kupaja z Koalicji Obywatelskiej.
- Cmentarz komunalny zgodnie z prawem powinien być ulokowany na terenie miasta. Obecny stan tymczasowy trwa już blisko 8 lat - podkreśla radny.