Koronawirus w Polsce. W Świdnicy zmarł pacjent z COVID-19. Wdrożono stosowne procedury

Jak informuje swidnica24.pl, lekarze mają wątpliwości czy to właśnie COVID-19 był winny śmierci pacjenta, ponieważ ten cierpiał na choroby współistniejące. Być może była to tylko jedna ze składowych.

- Stwierdzono wynik dodatni u pacjenta, który zmarł w świdnickim szpitalu. Czekamy jeszcze na przekazanie pełnej dokumentacji od lekarzy, która pozwoli stwierdzić, czy bezpośrednią przyczyną śmierci pacjenta był koronawirus - przekazali przedstawiciele Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Świdnicy.

Przypadek mężczyzny zmarłego w świdnickim szpitalu pokazuje wyraźnie, że w wielu przypadkach zgonów ciężko jest stwierdzić, czy ich bezpośrednią przyczyną był COVID-19. Sporo pacjentów umiera ze względu na swoje wcześniejsze choroby i osłabienie organizmu, a koronawirus jest tylko dodatkowym czynnikiem obciążającym. Podobną funkcje mogłaby spełnić np. grypa. Niejednokrotnie lekarze mają problem z wytypowaniem wyraźnej przyczyny śmierci, bo składa się na nią sporo składowych.

Z uwagi na dodatni wynik pacjenta w szpitala w placówce wdrożono stosowne procedury. Szpitalny Oddział Ratunkowy funkcjonuje jednak normalnie, zamknięcie lub ograniczenie pracy placówki nie jest planowane. Potrzebujący pomocy mieszkańcy okolicy nie mają więc się czego obawiać.

W powiecie świdnickim stwierdzono do tej pory 142 przypadki zakażenia koronawirusem, z czego 82 w samej Świdnicy. W tej chwili 14 osób jest objętych nadzorem epidemiologicznym, dwie są hospitalizowane. Liczba ozdrowieńców wynosi 123.