Koronawirus w Polsce. Brak weekendowych zakażeń w Legnicy? Chorych przybyło, ale nie miał ich kto dodać do bazy
To, że dzienną liczbę nowych zakażeń koronawirusem należy traktować z dystansem, wiadomo od dawna. Idealnie obrazuje to przykład Legnicy. Wojewoda dolnośląski poinformował, że w niedzielę i poniedziałek w mieście nie przybyło chorych. Informację te stanowczo dementuje sanepid.
27.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:22
Wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski w oficjalnym komunikacie poinformował, że w niedzielę i poniedziałek na terenie miasta i powiatu nie stwierdzono żadnych zakażeń. Biorąc pod uwagę ostatnie wyniki, wydawało się to mało prawdopodobne.
Fakty są takie, że Legnica wcale nie jest “zieloną wyspą”. Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w mieście stanowczo zdementowała wyniki podane przez Dolnośląski Urząd Wojewódzki.
Koronawirus w Polsce. Brak weekendowych zakażeń w Legnicy? Chorych przybyło, ale nie miał ich kto dodać do bazy
Pracownicy sanepidu nie zdążyli dodać nowych zakażonych do bazy, z której korzysta wojewoda. Wszystko z powodu braków kadrowych w placówce. - W rzeczywistości w tym czasie spłynęło kilkadziesiąt dodatnich wyników mieszkańców miasta i powiatu. W miniony weekend zabrakło jednak pracowników, którzy mogliby dodać te osoby do bazy danych, z których korzysta wojewoda - mówi portalowi tulegnica.pl Małgorzata Stawiska-Lichota, rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Legnicy.
- Raporty przeważnie odnoszą się do dni poprzednich, stąd mowa o niedzieli i poniedziałku. Obecnie zajmujemy się rejestracją dzisiejszych i weekendowych przypadków zakażeń oraz przeprowadzamy wywiady epidemiologiczne. Jak wspominałam, jest ich dużo i nie zostały one jeszcze zliczone - dodaje Stawiska-Lichota.
Przykład ten idealnie obrazuje fakt, że do statystyk nie można się zbyt mocno przywiązywać. Przy tak trudnej sytuacji epidemiologicznej i niewielkiej liczbie pracowników, którzy mają na swoich barkach ogrom obowiązków, opóźnienia i pomyłki są nieuniknione.