Koronawirus. Niektórzy uwierzyli w specjalne helikoptery nad Wrocławiem. Jacek Sutryk: Ktoś na pewno odleciał
Okres walki z pandemią koronawirusa sprzyja różnego rodzaju fakenewsom. Chociaż władze apelują, by informacji szukać tylko w sprawdzonych miejscach, niektórzy i tak wierzą w internetowe łańcuszki. W poniedziałek część wrocławian była przekonana, że specjalne helikoptery zdezynfekują miasto.
W poniedziałek wśród użytkowników Facebooka we Wrocławiu zaczęła się roznosić informacja o tym, by od północy nie wychodzić z domów pod żadnym pozorem. Powód? Planowana dezynfekcja miasta. Specjalne środki miały być rozpylane przez latające w powietrzu helikoptery.
Zgodnie z treścią komunikatu, jaki udostępniali kolejni internauci w mediach społecznościowych, należało szczelnie zamknąć okna i drzwi, by pozwolić władzom na skuteczną walkę z koronawirusem.
Tyle że w nocy z poniedziałku na wtorek nad Wrocławiem nie latały żadne specjalne helikoptery. W porę zareagował prezydent Jacek Sutryk, który w poniedziałkowy wieczór na Facebooku stwierdził, że rozpowszechniana informacja to "fejk, ale ktoś na pewno odleciał".
Być może pomysłodawca tego "fejka", miał dobre zamiary i chciał w ten sposób zachęcić ludzi do tego, aby pozostawali w domach, bo to niezwykle ważne w czasach walki z COVID-19. Jednak rozprzestrzenianie kłamliwych informacji nie jest najlepszym sposobem na to.
Równocześnie władze Wrocławia apelują do wszystkich mieszkańców o rozsądek i unikanie wychodzenia z domu. Jeśli musimy to robić, to jedynie w celu pójścia do pracy czy też przeprowadzenia zakupów. Niewskazane obecnie są spotkania towarzyskie w szerszym gronie, bo mogą one sprzyjać rozprzestrzenianiu się koronawirusa.
