Jaworzyna Śląska. Tragiczna śmierć pod quadem. Są pierwsze przypuszczenia
W ubiegłą niedzielę, na polach pomiędzy Pastuchowem a Skarżycami, doszło do wypadku, w którym zginął 71-latek. Mężczyzna długo nie wracał do domu, więc rodzina rozpoczęła jego poszukiwania. Są pierwsze przypuszczenia co do przebiegu tragicznych wydarzeń.
Do wypadku doszło w minioną niedzielę, 30 maja, na polach między Pastuchowem a Skarżycami w województwie dolnośląskim. To właśnie tam zostały odnalezione zwłoki 71-letniego mężczyzny, który ok. godziny 13.00 wybrał się na przejażdżkę quadem. Gdy długo nie wracał do domu, zaniepokojona rodzina zaczęła go szukać. Nie udało im się jednak dodzwonić.
Jaworzyna Śląska. Tragiczna śmierć pod quadem. Są pierwsze przypuszczenia
Zwłoki znaleziono wieczorem. - Z uzyskanych informacji wiadomo, że ten mężczyzna często wybierał się na podobne przejażdżki i miał doświadczenie w kierowaniu tego typu pojazdem - mówi prokurator rejonowy Marek Rusin w wypowiedzi dla portalu swidnica24.pl.
Na miejscu wypadku pojawił się lekarz pogotowia, który stwierdził zgon. Są już pierwsze przypuszczenia dotyczące przyczyn zdarzenia. - Quad spadł z około 2-metrowej skarpy do wypełnionego wodą rowu melioracyjnego, przygniatając kierowcę. Prawdopodobnie maszyna ześliznęła się. Być może mężczyzna próbował ominąć pole uprawne. Przyczyny śmierci poznamy po sekcji zwłok - dodaje prokurator.
"Polska na weekend". Wieś, o której mówi cały świat. Poznajcie Zalipie
Służby nie informują, czy 71-latek w trakcie wypadku był trzeźwy oraz czy ubrany był w odpowiedni strój wraz z kaskiem. Bez względu na poziom umiejętności i doświadczenia, wsiadając na jakikolwiek pojazd mechaniczny, czy to quad czy motocykl, pamiętać należy o zasadach bezpieczeństwa.
Najważniejsze, by cało i zdrowo wrócić do domu. Odpowiedni strój zabezpieczający i trzeźwość to podstawa. Warto zachować również zdrowy rozsądek.
źródło: swidnica24.pl