Głogów. Tragiczne obrazki nad Jeziorem Wieleńskim. Po wodzie dryfowały zwłoki
Do tragicznych scen doszło na Jeziorze Wieleńskim. Ciało 69-letniego mężczyzny dryfowało na wodzie. Zwłoki zostały wyłowione przez służby. Ofiara najprawdopodobniej przyjechała nad akwen na ryby. Dokładne przyczyny zgonu nie są jeszcze znane.
Z Jeziora Wieleńskiego wyłowiono zwłoki mężczyzny. Informację o dryfującym po wodzie ciele zgłosił policji kolega ofiary, który przyjechał do Osłonina, ponieważ od niedzieli nie mógł się skontaktować ze swoim kompanem. Na miejscu pojawiły się dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej z Wolsztyna, strażacy z OSP Kaszczor oraz specjalistyczna grupa wodno-nurkowa z Kościana.
Głogów. Tragiczne obrazki nad Jeziorem Wieleńskim. Po wodzie dryfowały zwłoki
Służby wyłowiły ciało. - Nasze zastępy również były wyposażone w pontony. Strażacy z Kaszczoru zwodowali łódkę i wspólnymi siłami, razem ze strażakami z Wolsztyna, dopłynęli do mężczyzny i przetransportowali ciało na miejsce wskazane przez policję. Prawdopodobnie mężczyzna przyjechał tutaj na ryby, wskazuje na to ubiór - powiedział Radiu Elka Waldemar Wielgosz, rzecznik prasowy KP PSP w Wolsztynie.
Przyczyna śmierci nie jest na razie znana. Ofiara miała na sobie wodery, a na brzegu rzeki znajdowały się wędki. Nie wiadomo jednak, jak doszło do utraty życia.
Koronawirus w Polsce. Pandemia w odwrocie już na dobre? Przedwczesna radość
Ciało zabezpieczono do sekcji zwłok. Sprawą zajmie się policja. W sprawie wszczęto postępowanie przygotowawcze. Powinno ono dać odpowiedź na to, czy mężczyzna zmarł z przyczyn naturalnych, czy też doszło do nieszczęśliwego wypadku.
Nawet wybierając się na ryby, należy zachowywać środki ostrożności. Nigdy nie wiadomo, co może się zdarzyć - nawet podczas uprawiania tak niewinnej formy relaksu, jaką jest wędkowanie.
źródło: Radio Elka