Dolny Śląsk. Przyjechał na komisariat odebrać dowód. Był pijany
Do kuriozalnej sytuacji doszło w Chojnowie na Dolnym Śląsku. 51-latek przyjechał na komisariat policji, by odebrać zatrzymany mu wcześniej dowód rejestracyjny. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu.
03.07.2020 18:16
Jakiś czas temu policja zatrzymała dowód rejestracyjny 51-latkowi, który w swoim samochodzie posiadał pękniętą szybę czołową. Mężczyzna przyjechał na komisariat i zgłosił funkcjonariuszom, że naprawił już usterkę. Zaprosił też mundurowych przed budynek komisariatu, aby udowodnić, że wymienił szybę w pojeździe.
Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że policjanci poczuli od mieszkańca Chojnowa woń alkoholu.
Dolny Śląsk. Przyjechał na komisariat odebrać dowód. Był pijany
Jako że istniało zagrożenie, że mężczyzna przyjechał pod komisariat policji pod wpływem alkoholu, mundurowi od razu sięgnęli po alkomat i poddali 51-latka badaniu. Ten wykazał 0,3 promila.
Sprawa skończyła się tak, że mieszkaniec Chojnowa odzyskał dowód rejestracyjny, bo faktycznie naprawił on szybę w swoim samochodzie, ale stracił za to prawo jazdy. Mężczyznę czeka proces sądowy, gdzie odpowie za kierowanie pojazdem w stanie po spożyciu alkoholu. Grozi mu za to kara aresztu, grzywna do 5 tys. zł oraz zakaz prowadzenia pojazdów.
51-latek zachował się nierozważnie. Policja w tej sytuacji przypomina, aby nie wsiadać za kierownicę w sytuacji, gdy spożywaliśmy alkohol, bo powodujemy tym samym ogromne zagrożenie na drogach publicznych. Jeśli piliśmy dzień wcześniej, a musimy ruszyć w trasę i nie mamy pewności, czy alkomat wskaże zerowy wynik, możemy zawsze udać się pieszo albo komunikacją miejską na komisariat policji i tam się poddać się bezpłatnemu badaniu trzeźwości.
Czytaj także: Wybory 2020. Wrocław. Miasto mobilizuje mieszkańców
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.