RegionalneWrocławDolny Śląsk. Pijany dziadek wiózł 4-latka na motorowerze. Grozi mu więzienie

Dolny Śląsk. Pijany dziadek wiózł 4‑latka na motorowerze. Grozi mu więzienie

Nierozważnym zachowaniem popisał się 64-letni mieszkaniec powiatu jaworskiego na Dolnym Śląsku. Mężczyzna wiózł swojego 4-letniego wnuka na motorowerze będąc pod wpływem alkoholu. Na dodatek obaj byli bez kasków. Teraz starszemu mężczyźnie grozi więzienie.

Dolny Śląsk. Pijany dziadek wiózł 4-latka na motorowerze. Grozi mu więzienie
Źródło zdjęć: © Policja
Łukasz Kuczera

15.06.2020 10:48

O sprawie poinformowała dolnośląska policja. Jeden z radiowozów patrolujących okolice Jaworu na Dolnym Śląsku zauważył motorowerzystę wiozącego kilkuletnie dziecko. W oczy rzucało się, że nie posiadają oni kasków. Dlatego funkcjonariusze postanowili interweniować.

Kierowca motoroweru początkowo zjechał z drogi i wjechał w zabudowany teren, licząc że zgubi policjantów. Radiowóz skręcił jednak za nim i ostatecznie zatrzymał mężczyznę.

Dolny Śląsk. Pijany dziadek wiózł 4-latka na motorowerze

Jak się okazało, za kierownicą motoroweru siedział 64-letni mieszkaniec powiatu jaworskiego. Funkcjonariusze już na początku interwencji poczuli od mężczyzny silną woń alkoholu, dlatego postanowili przebadać go alkomatem. Test wykazał, że w jego organizmie znajduje się ponad 1,6 promila alkoholu.

Co więcej, motorower nie posiadał ważnych badań technicznych i nie powinien był w ogóle tego dnia wyjeżdżać na drogę publiczną.

Interwencja policjantów zakończyła się zatrzymaniem 64-latka, a jego 4-letniego wnuka przekazano pod opiekę matce.

Dziadek chłopca odpowie za swoje czyny przed sądem. Za samo kierowanie motorowerem pod wpływem alkoholu grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 2. Do tego starszy mężczyzna odpowie za jazdę bez kasku oraz niewłaściwe przewożenie dziecka.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)