Aborcja w Polsce. Drastyczne zdjęcia straszą mieszkańców. Radni przekażą sprawę policji
Drastyczne zdjęcia martwych płodów od dłuższego czasu nie podobają się części mieszkańców Oleśnicy, którzy składają lawinę skarg i wniosków na ręce miejskich radnych. Urzędnicy twierdzą, że nie mają jak zająć się sprawą i przekażą ją policji.
Na temat drastycznych zdjęć martwych płodów debatowała komisja skarg, wniosków i petycji miasta Oleśnica. O jej decyzji poinformował Marek Czarnecki. Przewodniczący twierdzi, że rada nie ma umocowania prawnego, by zajmować się tym tematem.
- Dlatego materiały w tej sprawie przekażemy oleśnickiej policji. Taka forma protestu zasługuje na pełne potępienie i żałuję, że nie mamy mechanizmów prawnych, by z tym walczyć - powiedział Czarneckiego, którego cytuje portal olesnicainfo.pl.
Aborcja w Polsce. Drastyczne zdjęcia straszą mieszkańców. Radni przekażą sprawę policji
Akcja fundacji “Pro - Prawo Do Życia” z pewnością nie pozostaje bez echa. Od wielu miesięcy skarżą się na nią nie tylko mieszkańcy Oleśnicy, ale także Wrocławia. Nie każdy ma ochotę oglądać tak drastyczne obrazki. Przeciwnicy działań fundacji uważają, że zdjęcia uderzają w ludzi wrażliwych oraz dzieci. Oglądać je musi każdy, a z pewnością nie każdy powinien.
Innego zdania są obrońcy życia. Ich zdaniem zdjęcia są tak okropne, ponieważ sama aborcja taka właśnie jest. Skoro więc ludzi gorszy oglądanie obrazków, powinni być także przeciwni samym zabiegom. Przepychanki nie mają końca.
Jeden z samochodów fundacji, prezentujący zdjęcia martwych płodów, zajął nawet pas drogowy w Oleśnicy. - Skierowaliśmy sprawę tych zdjęć policji już w sierpniu, na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Wiem, że zajmowała się nią Sekcja Dróg Miejskich - odpowiedział sekretarz miasta Oleśnicą Michał Pawlaczyk.
Rada Miasta twierdzi, że nie może nic zrobić, a policja nie kwapi się do działania. Na razie sprawa stoi w miejscu, a mieszkańcy nadal zmuszeni są do podziwiania martwych płodów na ulicach Oleśnicy.