"Wrócimy do rokowań, jeśli Izrael przyjmie nasze warunki"
Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas powiedział w poniedziałek sekretarzowi obrony USA Leonowi Panetcie, że jest gotów wrócić do rozmów pokojowych z Izraelem, jeśli zaakceptuje on Palestynę w granicach z 1967 roku i zamrozi osadnictwo żydowskie.
Jednocześnie czołowy doradca Abbasa, Nimer Hammad, podtrzymał palestyński sprzeciw wobec żądania władz w Jerozolimie, by Palestyńczycy uznali, że Izrael jest państwem żydowskim.
Panetta, który przed spotkaniem z Abbasem gościł z wizytą w Izraelu, namawiał obie strony konfliktu bliskowschodniego do podjęcia zdecydowanych działań na rzecz rokowań w celu utworzenia niepodległej Palestyny na podstawie porozumienia. - Nie ma alternatywy dla negocjacji - oznajmił.
Wcześniej Panetta mówił po spotkaniu z ministrem obrony Izraela Ehudem Barakiem, że wszelkie działania na rzecz zastopowania irańskiego programu zbrojeń nuklearnych, w tym ewentualny atak Izraela na Iran, powinny być koordynowane ze społecznością międzynarodową, m.in. z "państwami regionu". Tymczasem z większością z nich Izrael jest skłócony.
Jednocześnie, wedle Panetty, świat musi sprawić, by Iran zrozumiał, że może stać się akceptowanym członkiem wspólnoty międzynarodowej, jeśli zamrozi swój program zbrojeń nuklearnych oraz przestanie finansować grupy terrorystyczne.
W Izraelu Panetta skrytykował ostatnią decyzję Kongresu USA o zamrożeniu 200 mln dolarów pomocy dla Autonomii Palestyńskiej - w dodatku w tak "krytycznym momencie". Jego zdaniem, z pomocy tej korzystał też pośrednio Izrael, dzięki rozwojowi palestyńskiej gospodarki.
Na pokładzie samolotu, w drodze do Izraela, Panetta nie szczędził też krytyki temu państwu. Jego zdaniem, musi ono znaleźć "nowy język" do rozmowy z sąsiadami w regionie, ponieważ jest w nim coraz bardziej izolowane. Wyraził opinię, że Izrael powinien wznowić negocjacje z Palestyńczykami, a także działać na rzecz poprawy stosunków z Turkami, popsutych od ubiegłego roku, gdy izraelscy komandosi zabili dziewięciu tureckich aktywistów propalestyńskich uczestniczących w konwoju statków, który zamierzał przełamać blokadę Strefy Gazy ustanowioną przez Izrael dla utemperowania radykalnego islamskiego Hamasu, sprawującego tam władzę.
W czasie obecnej podróży na Bliski Wschód amerykański sekretarz obrony odwiedzi też Egipt, gdzie będzie zabiegać o uwolnienie Ilana Grapela, mającego izraelskie i amerykańskie obywatelstwo domniemanego szpiega, aresztowanego pod tym zarzutem przez egipskie służby bezpieczeństwa.