PolskaWręczono Złote Taśmy 2007

Wręczono Złote Taśmy 2007

"Sztuczki" w reżyserii Andrzeja Jakimowskiego oraz "4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni" Cristiana Mungiu to tegoroczni laureaci Złotych Taśm. Nagrody polskich krytyków filmowych wręczono w warszawskim Kinie Muranów.

Wręczono Złote Taśmy 2007
Źródło zdjęć: © PAP

29.02.2008 | aktual.: 01.03.2008 20:13

Na galę przybyli słynny czeski reżyser Jirzi Menzel oraz polski reżyser Andrzej Jakimowski.

Złote Taśmy - określane jako "polskie nagrody FIPRESCI" - są przyznawane od 1985 r. przez krytyków z Samodzielnego Koła Piśmiennictwa Filmowego Stowarzyszenia Filmowców Polskich, którzy są członkami Międzynarodowej Federacji Prasy Filmowej FIPRESCI (Federation Internationale de la Presse Cinematographique). Patronuje im znany filmoznawca prof. Andrzej Werner.

Prof. Andrzej Werner podkreśla, że w kategorii filmów zagranicznych obraz rumuńskiego reżysera Cristiana Mungiu był bezkonkurencyjny. "4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni", to historia młodej kobiety, która po zajściu w niechcianą ciążę obawia się reakcji otoczenia. Przyjaciółka oferuje jej pomoc w przeprowadzeniu aborcji. Film zadziwia swoją konsekwencją artystyczną. Bez mocnych efektów, z wyczuciem pokazuje dramat jednostki na tle schyłku okresu władzy Nicolae Ceausescu - powiedział Andrzej Werner.

Z kolei w kategorii filmów polskich głównym konkurentem nagrodzonych "Sztuczek" był "Katyń" Andrzeja Wajdy. Jak zaznaczył Andrzej Werner film Andrzeja Jakimowskiego zwyciężył "o milimetry". To jest ten typ młodego kina, autorskiego, bardzo prywatnego, który chcielibyśmy wspierać - zaznaczył krytyk.

Jest to już kolejny prestiżowy laur za ten film. W ubiegłym roku "Sztuczki" nagrodzono Złotymi Lwami na festiwalu w Gdyni.

Przed galą w kinie Muranów Jakimowski powiedział, że "Sztuczki" będą wkrótce pokazywane w kinach wielu krajów Europy, m.in. w Niemczech, Francji, Hiszpanii, Belgii, Holandii i Norwegii. Ponadto 5 marca w Miami odbędzie się amerykańska premiera "Sztuczek", z udziałem reżysera.

Złotą Taśmę 2007 za najlepszy film zagraniczny polscy krytycy przyznali Rumunowi Cristianowi Mungiu - za głośny, nagrodzony Złotą Palmą w Cannes dramat "4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni".

Cristian Mungiu nie pojawił się osobiście na warszawskiej gali - nagrodę odebrał w jego imieniu dyrektor Rumuńskiego Instytutu Kultury w Warszawie, Dorian Branea.

Mungiu przesłał jednak specjalny list, który odczytano podczas gali. "Jako filmowiec zawsze wysoko ceniłem pomysłowość polskiej kinematografii, a tacy reżyserzy, jak Kieślowski czy Wajda są dla mnie wzorem stylu i spójności" - napisał zdobywca ubiegłorocznej Złotej Palmy w Cannes.

Wyróżnienia honorowe polscy krytycy przyznali za filmy: "Grbavica" w reż. Jasmili Zbanić (Bośnia i Hercegowina, Chorwacja, Austria, Niemcy) i "Obsługiwałem angielskiego króla" w reż. Jirziego Menzla (Czechy).

W imieniu Jasmili Zbanić wyróżnienie przyjął radca Ambasady Bośni i Hercegowiny w Warszawie, Faruk Hadzibegić.

Jirzi Menzel przybył na warszawską galę i osobiście dziękował za wyróżnienie. Jestem szczęśliwy, że otrzymałem tę nagrodę tutaj, w Polsce - powiedział Menzel. Reżyser już po raz szósty sięgnął po prozę czeskiego pisarza. W rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że Hrabal jest nadzwyczajnym pisarzem, ponieważ rozumie ludzi. A przez to, że ich rozumie, to również ich lubi. Na tym polega jego oryginalność, gdyż obecnie jest wielu pisarzy, którzy ludzi nie lubią- powiedział Jiri Menzel.

W ubiegłych latach nagrodzone zostały m. in. "Plac Zbawiciela", "Cześć Tereska", "Pan Tadeusz", a w kategorii filmów zagranicznych "Wiatr buszujący w jęczmieniu", "Dym" oraz "Pianistka".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)