Wprowadził psa pod nadjeżdżający pociąg - zapadł wyrok
Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej (woj. lubelskie) skazał na prace społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie przez pięć miesięcy 23-letniego Macieja Ch., który w styczniu doprowadził do śmierci swojego psa na przejeździe kolejowym.
06.06.2011 | aktual.: 06.06.2011 16:57
Ponadto sąd orzekł, że mężczyzna ma wpłacić 500 zł nawiązki na rzecz schroniska dla zwierząt w Białej Podlaskiej. Sąd uznał Macieja Ch. za winnego tego, że "wprowadzając i pozostawiając psa na torach przed nadjeżdżającym pociągiem doprowadził do jego uśmiercenia w sposób niehumanitarny i nieuzasadniony".
Do wypadku doszło 3 stycznia wieczorem na przejeździe kolejowym w Czosnówce, w gminie Biała Podlaska. Maciej Ch. wszedł na tory razem ze swoim psem przed nadjeżdżający pociąg relacji Kraków-Moskwa. W ostatniej chwili mężczyzna uskoczył, ale pies - owczarek niemiecki - został przejechany przez pociąg. Całe zdarzenie zarejestrowała kamera monitoringu na przejeździe.
Maciej Ch. był pijany - badanie wykazało w jego organizmie prawie dwa promile alkoholu. Doznał złamań ręki i nogi. Bialska prokuratura oskarżyła Macieja Ch. o to, że doprowadził do zabicia psa i działał ze szczególnym okrucieństwem.
Mężczyzna przed sądem nie przyznawał się do winy. Utrzymywał, że dbał o swojego psa, a samego wypadku nie pamięta, bo pił wcześniej alkohol i zażywał leki psychotropowe.