"Wprowadzić zakaz wyjazdu polityków na igrzyska w Pekinie"
Wpływowy republikański kongresmen
wystąpił w Kongresie USA z inicjatywą wprowadzenia
formalnego zakazu wyjazdu amerykańskich polityków za fundusze
rządowe na igrzyska olimpijskie w Pekinie.
07.03.2008 | aktual.: 07.03.2008 12:12
Republikanin Frank Wolf wskazywał na łamanie praw człowieka w Chinach, sugerując iż obecność Busha na igrzyskach w Pekinie przypominać będzie sytuację z 1936 r., gdy w czasie olimpiady w Berlinie prezydent USA Franklin D. Roosevelt siedział niedaleko Adolfa Hitlera. Ronald Reagan nigdy by nie pojechał na olimpiadę. Jestem tego całkowicie pewny - mówił kongresmen.
Wolf, przewodniczący specjalnej komisji ds. Sudanu, oskarżył Chiny, iż nie wykorzystują swych wpływów w tym kraju, by powstrzymać ludobójstwo w prowincji Darfur.
Inicjatywa Wolfa - podkreśla agencja Associated Press - nie zakazuje prezydentowi udziału w ceremonii otwarcia igrzysk, lecz przede wszystkim wymierzona jest w dyplomatów i innych oficjalnych przedstawicieli administracji amerykańskiej.
Sam prezydent George W. Bush pod koniec lutego oświadczył na konferencji prasowej, że wykorzysta podróż do Pekinu na igrzyska olimpijskie, by naciskać na chiński rząd w kwestii przestrzegania praw człowieka.
Jadę do Chin na wspaniałą imprezę sportową, ale to mi nie przeszkodzi wyrazić głębokiej troski z powodu różnych problemów na spotkaniu z chińskim prezydentem Hu Jintao - mówił Bush.