Śledczy twierdzą, że ta kradzież nie ma żadnego związku z pracami sejmowej komisji i nie ma podejrzeń, aby twierdzić, że sprawca działał na zlecenie. Zatrzymany mężczyzna to recydywista, któremu udowodniono już osiem podobnych włamań. Jest on podejrzewany o kradzieże głównie we warszawskiej Białołęce. Jego łupem padał przede wszystkim sprzęt elektroniczny.
Źródło artykułu: WP Wiadomości