Wpadł do jeziora, wciąż trwają poszukiwania
Policja i straż pożarna poszukują 56-letniego mężczyzny, który wypadł z kajaku na jeziorze Konin w pobliżu Trzciela (woj. lubuskie).
Do wypadku doszło w środę przed godziną 22 - poinformowała w czwartek Barbara Zarzycka z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.
Z ustaleń policji wynika, że mężczyzna pracował razem z innymi robotnikami przy remoncie ośrodka wypoczynkowego nad jeziorem. Po zakończeniu pracy pił alkohol z kolegą.
Obaj postanowili popływać kajakiem po jeziorze. Gdy odpłynęli około 100 metrów od brzegu, jeden z nich stanął na kajaku. Nie utrzymał równowagi, doszło do wywrotki. Kolega 56-latka dopłynął do brzegu, jemu to się nie udało - powiedziała Zarzycka.
Poszukiwania mężczyzny prowadzone z łodzi oraz na brzegach jeziora nie dały efektu. Do wody wejdą teraz płetwonurkowie, którzy będą przeczesywać jego dno - poinformował dyżurny lubuskiej straży pożarnej.
Do podobnego wypadku doszło przed kilkoma tygodniami w Lubniewicach (woj. lubuskie). Wówczas po wywróceniu się kajaku utonęło dwóch mężczyzn.(an)