Przerwany serwis w TVN24. Dziennikarka nie mogła przestać się śmiać
Sytuacja spoza kadru niedzielnego wydania programu Wstajesz i weekend w TVN24 tak rozbawiła dziennikarkę Agatę Wolny, że nie mogła przekazać serwisu informacyjnego o godzinie 10.30. Kiedy powstrzymała śmiech, wyjaśniła, co się zdarzyło. Serwis trzeba było rozpocząć od nowa.
Do nieoczekiwanej sytuacji w programie Wstajesz i weekend w TVN24 doszło w niedzielne przedpołudnie - w momencie, w którym zgodnie z planem miał być zaprezentowany serwis informacyjny. Prowadzący program Radosław Mróz zniknął na chwilę z wizji, aby oddać miejsce Agacie Wolny.
Dziennikarka zdążyła się tylko przywitać i odczytać pierwsze zdania wiadomości, gdy nagle wybuchnęła niemożliwym do opanowania śmiechem. Próbowała się uspokoić i między kolejnymi napadami wesołości przepraszała widzów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poważne problemy Niemiec. "Czegoś takiego nie spotkałem od 35 lat"
- Przepraszam, ale Radek pośliznął się koncertowo - wydusiła z trudem Agata Wolny, a Radosław Mróz w pośpiechu powrócił do prezenterskiego stolika. - Bo ja chciałem szybko pójść po kawę i prawie wywinąłem orła - wyjaśnił dziennikarz. - Żałuję, że widzowie nie mogą czasem widzieć tego, co dzieje się poza kadrem - mówiła Wolny.
- To ja odejdę teraz w drugą stronę. Spróbujmy udawać, że to się nie stało. Zacznijmy jeszcze raz: jest 10.32, zaczynamy serwis - zadecydował prowadzący. Jeszcze raz w głośnikach pojawiła się charakterystyczna melodia poprzedzająca wiadomości i tym razem wszystko potoczyło się bez komplikacji.
Przeczytaj również: Skandal? Marszałek z PiS zachęca do głosowania. Za pieniądze urzędu
Źródło: TVN24