Wpadka w programie Tomasza Lisa. Jest opinia KRRiT
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji oceniła, że autorzy audycji "Tomasz Lis na żywo" nie zachowali należytej staranności podczas weryfikacji materiałów dotyczących tweeta Kingi Dudy wykorzystanych w ostatnim odcinku programu. Jednocześnie KRRiT stwierdziła, że zarząd TVP podjął właściwe działania, przepraszając córkę kandydata PiS na prezydenta podczas głównego wydania "Wiadomości".
21.05.2015 | aktual.: 21.05.2015 12:09
Chodzi o program "Tomasz Lis na żywo" wyemitowany 18 maja w TVP2. Dziennikarz rozmawiał w nim m.in. z aktorem Tomaszem Karolakiem na temat kampanii wyborczej. Lis cytował rzekomy wpis Kingi Dudy z Twittera mówiący, że tata obiecał jej, że jak zostanie prezydentem, zwróci Oscara przyznanego za film "Ida". Szybko okazało się jednak, że wpis pochodzi z fałszywego konta córki kandydata PiS. Na portalach społecznościowych posypały się głosy krytyki, a sztabowcy Dudy zapowiadali podjęcie wobec dziennikarza kroków prawnych.
Lis i Karolak tuż po programie przeprosili Andrzeja Dudę i jego córkę na Facebooku i Twitterze. We wtorek dziennikarz pojawił się na antenie TVP Info - znów przepraszał i tłumaczył, że za wpadkę odpowiadają jego współpracownicy. Oświadczenie z przeprosinami odczytał też prowadzący główne wydanie "Wiadomości" w TVP1 Piotr Kraśko. Lis przeprosił również osobiście Andrzeja Dudę w redakcji "Faktu".
Odpowiedź KRRiT
Szefowa sztabu Dudy Beata Szydło po programie wysłała do KRRiT skargę. Krajowa Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji po przeanalizowaniu sprawy opublikowała na swojej stronie odpowiedź.
Przewodniczący Rady Jan Dworak stwierdził, że autorzy programu nie zachowali należytej staranności podczas weryfikacji materiałów wykorzystywanych podczas programu, "w efekcie czego, w audycji znalazły się nieprawdziwe i krzywdzące informacje dotyczące p. Kingi Dudy, córki kandydata na Prezydenta RP Andrzeja Dudy". Jednocześnie Dworak uznał, że zarząd TVP podjął właściwe działania zmierzające do wyjaśnienia wszystkich okoliczności związanych z emisją programu.
Szef KRRiT przyznał też, że zgodnie z prawem prasowym w przypadku rozpowszechniania w programie nieprawdziwych informacji stronie przysługuje prawo do żądania sprostowania.
"Telewizja Polska zamieściła sprostowanie wraz z przeprosinami na swojej głównej antenie w porze największej oglądalności. Ewentualne inne działania, dotyczące współpracy z zewnętrzną firmą producencką przygotowującą audycję "Tomasz Lis na żywo", pozostają w wyłącznej gestii zarządu Telewizji Polskiej" - napisano w oświadczeniu.