Wpadka doradcy prezydenta. Finlandia jest członkiem NATO?
Wpadka prezydenckiego doradcy Andrzeja Zybertowicza. W dyskusji na portalu społecznościowym o rezygnacji Polski z bycia członkiem ramowym Eurokorpusu zaliczył Finlandię do państw członkowskich NATO.
03.04.2017 | aktual.: 03.04.2017 13:55
- Austria, Kanada, Finlandia wystąpiły z Eurokorpusu, który się koncentruje na zabezpieczeniu flanki południowej, która nas nie interesowała - brzmiała wypowiedź Andrzeja Zybertowicza, doradcy prezydenta, która padła w niedzielę na antenie TVP i rozpętała burzę.
"Doradca prezydenta mówi, że Polski nie interesuje południowa flanka NATO. Z wielu ambasad pójdą dziś depesze. W jednej ze stolic się ucieszą" - skomentował te słowa na Twitterze były szef MON, polityk PO Tomasz Siemoniak.
"Niezależnie od sprawy Eurokorpusu bardzo szkodliwa wypowiedź. Przez takie idiotyzmy kiedyś usłyszymy, że sojuszników nie interesuje Polska" - ocenił Siemoniak.
Do słów tych odniósł się Andrzej Zybertowicz, odpowiadając, że: "Powinienem ująć to bardziej precyzyjnie: ta flanka jest dla nas mniej priorytetowa".
W dyskusji głos zabrał także dziennikarz Eugeniusz Smolar.
Doradca prezydenta odpowiedział także na te słowa. "Już precyzowałem: ta flanka jest dla nas mniej priorytetowa. I nie histeryzujcie: inne kraje NATO, np. Finlandia już wycofały się z Eurokorpusu" - napisał na swoim profilu na Twitterze.
Niestety, popełnił błąd: Finlandia nie jest członkiem NATO. Szybko mu to wytknięto.
Internauci nie oszczędzali doradcy prezydenta.
Sam Zybertowicz odniósł się do tych uwag dość spokojnie. "Znowu histeria. Nie słyszał Pan @TomaszSiemoniak nigdy o Petruizmach?" - odpisał byłemu szefowi MON, nawiązując do wpadek lidera Nowoczesnej Ryszarda Petru.