Trwa ładowanie...
d3vm5rn
27-08-2004 06:00

WOPR już nie pływa

Szczecińskie Wodne Ochotnicze Pogotowie
Ratunkowe nie ma pieniędzy na zakup paliwa do łodzi. Nie patroluje
już kanałów Odry i jeziora Dąbskiego. Ratownicy z bazy przy ul.
Heyki wypływają tylko na ratunek - podaje "Głos Szczeciński".

d3vm5rn
d3vm5rn

WOPR dysponuje tylko pieniędzmi zarobionymi na kursach dla ratowników. To nie wystarcza jednak na prowadzenie w pełni statutowej działalności. Dzieje się to w mieście, które w swoich granicach administracyjnych ma najwięcej akwenów wśród wszystkich miast Polski. Za ten wstyd odpowiedzialne są władze miejskie i wojewódzkie. Tylko na paliwo szczecińskiemu WOPR-owi potrzeba rocznie 160 tys. zł. Jako organizacja pozarządowa i stowarzyszenie, nie prowadzące działalności gospodarczej, pogotowie może liczyć tylko na wsparcie samorządów i sponsorów. Tymczasem samorządy w ostatnich latach zawiodły - informuje dziennik.

Ostatnie pieniądze, czyli 40 tys. zł otrzymaliśmy z Urzędu Marszałkowskiego dwa lata temu - mówi Witold Szadokierski, prezes szczecińskiego WOPR. - Z miasta od czterech lat nie dostaliśmy ani złotówki. Płacą nam tylko za zabezpieczenie imprez takich, jak np. Dni Morza. Problemy nie znikną wraz z zakończeniem lata, bo na szczecińskich wodach sezon trwa cały rok - podkreśla "Głos Szczeciński". (PAP)

d3vm5rn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3vm5rn
Więcej tematów