Wolny handel w niedzielę
Radni Warszawy odrzucili projekt
stanowiska, w którym zwracają się do Sejmu z prośbą o uchwalenie
ustawy umożliwiającej samorządom decydowanie o organizacji handlu,
w tym o otwarciu hipermarketów w niedziele. Oznacza to, że
Warszawie nie grozi zamknięcie dużych sklepów w niedziele.
Radni planowali przyjęcie takiej uchwały, bo nie chcieli popełnić błędu radnych innych miast.
Pod koniec maja Rada Miasta Zgierza (Łódzkie), jako pierwsza w kraju zadecydowała o wprowadzeniu takich ograniczeń. Według radnych, miały one m.in. zapewnić wyrównanie szans zgierskich kupców i zgierskich sklepów w konkurowaniu z dużymi sieciami handlowymi. Zakaz dotyczyć miał sześciu sklepów wielkopowierzchniowych działających na terenie miasta.
Na początku lipca wojewoda łódzki, który badał zgodność uchwały z powszechnie obowiązującymi przepisami prawa, uznał, że Rada Miasta Zgierza naruszyła prawo różnicując czas pracy placówek handlu detalicznego w zależności od ich wielkości i unieważnił ją.
Od decyzji wojewody samorządowcy Zgierza odwołali się do łódzkiego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Na początku października sąd oddalił ich skargę, bo uznał, że rozstrzygnięcie wojewody łódzkiego nie naruszało prawa, tym samym skarga nie mogła być uznana za uzasadnioną.
Również w lipcu w Radomiu rada miasta zadecydowała o tym, że w niedzielę sprzedaż mogła odbywać się tylko przez trzy godziny. Zakaz nie obejmował aptek, stacji benzynowych i hurtowni. Zakaz nie obejmował aptek, stacji benzynowych i hurtowni. W połowie września Rada Miejska w Radomiu uchyliła jednak swoją lipcową uchwałę.
Właściciele supermarketów z miast, w których przez jakiś czas obowiązywało takie ograniczenie, starają się o odszkodowania od samorządów za poniesione straty.