PolskaWójt zwalnia i targa za uszy

Wójt zwalnia i targa za uszy

W gminie Pokój na Opolszczyźnie prawo stanowi
wójt Władysław Kuik. Opornych może wytargać za uszy, a nawet
wyrzucić z pracy - pisze "Rzeczpospolita".

06.09.2006 | aktual.: 06.09.2006 04:49

Porywczy charakter Kuika jako pierwsza poznała wieloletnia była skarbnik gminy Aniela T. Wójt niezadowolony, że emerytowana już T. przyszła do urzędu, krzycząc, kazał jej opuścić budynek. Gdy nie posłuchała, wytargał ją za uszy. Przerażona, wołając pomocy, uciekła. Aniela T. skierowała sprawę do sądu. Choć Kuik zaprzeczał, sąd uznał jego winę. Postępowanie karne jednak warunkowo umorzył - opisuje dziennik.

Oberwało się za to pracującej w urzędzie Barbarze Zając, która jako świadek zajścia zeznawała przeciwko szefowi. Miesiąc po procesie dostałam wypowiedzenie. Wójt mnie zwolnił, choć nie miał na to zgody rady powiatu, której jestem radną. Poszłam do sądu, który nakazał, by mi wypłacić odszkodowanie- podkreśla Zając. Pracę stracił też bliski współpracownik wójta, który wstawił się za Barbarą Zając.

Władysław Kuik został wójtem Pokoju mając 68 lat. Ludzie głosowali nie na Kuika, ale przeciwko urzędującemu wójtowi. Poza tym Kuik zapewniał, że jako emeryt jest gotów pracować za połowę pensji. Niektórzy myśleli, że schorowany i starszy chłop spokojnie będzie dożywał swoich dni na stanowisku, ale po wyborach wójt cudownie ozdrowiał. Wprowadził nowe porządki. Pensję bierze całą, a my mamy niezły pasztet i wstyd na całą Polskę tłumaczy Sołtys Pokoju Zygmunt Wójcik.

W rozmowie z "Rz" wójt Kuik nie chciał odnieść się do opisanych zdarzeń. Gmina ma się dobrze. Pracownicy urzędu dostali podwyżki. Wyremontowałem przedszkole. I zapewniam, że jesienią ludzie wybiorą mnie po raz drugi- mówi.(PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)