Wojsko USA w Iraku nie ma broni
Żołnierze amerykańscy w Iraku zabijają
niekiedy niewinnych cywilów, gdyż nie mają odpowiedniej broni do
ochrony konwojów - napisał w tajnym raporcie jeden z dowódców wojsk.
28.07.2005 | aktual.: 28.07.2005 17:01
Raport, na który powołuje się czwartkowy "Washington Times", sporządził dowodzący brygadą Gwardii Narodowej wojsk lądowych generał Joseph Chaves.
Według generała, żołnierze chroniący konwoje z dostawami używają ciężkich karabinów maszynowych M-2 i granatników przeciwko podejrzanym cywilom, gdyż tylko taką broń mają pod ręką w wieżyczkach swoich transporterów opancerzonych.
Konwoje są częstym obiektem ataków ze strony rebeliantów i terrorystów-samobójców, ale użycie wspomnianej broni o dużej sile rażenia powoduje często niepotrzebne ofiary wśród cywilów.
Gen. Chaves twierdzi, że żołnierze chroniący konwoje powinni być wyposażeni w pistolety laserowe Beretta M-9 (kaliber 9 mm), ponieważ umożliwiają one bardzie precyzyjne, selektywne trafienia w cel.
Tomasz Zalewski