Trwa ładowanie...

Wojna wsi z miastowymi wraca jak bumerang. "Nawet śpiewy im przeszkadzają"

Wraz z rozpoczynającymi się żniwami wraca wojna, jaką miastowi toczą z rolnikami. Mieszkańcy wsi, którzy sprowadzili się tu z większych aglomeracji, narzekają niemal na wszystko. – Problemem jest nawet garstka słomy, która spadła z traktora i rzekomo zaśmieca jezdnię. Od razu dzwonią na policję – mówi Aneta Jung, sołtys wsi Damasławek.

Wojna wsi z miastowymi wraca jak bumerang. "Nawet śpiewy im przeszkadzają"Źródło: WP.PL
d2tbvh5
d2tbvh5

By załagodzić konsekwencje rozpoczynających się żniw, pani sołtys wystosowała do mieszkańców wsi, którzy przybyli tu z miast, specjalny apel. - Kierowcy, bądźcie wyrozumiali na drogach, mijając kombajny czy traktory z przyczepami, wstrzymajcie się od trąbienia. Sąsiedzi rolników, nie zawiadamiajcie policji tylko dlatego, że jest po 22:00, że się kurzy czy dlatego, że spadła garstka słomy na drogę. Dziękujemy za wyrozumiałość. To nie potrwa długo – mówi Aneta Jung.

W czasie ubiegłorocznych żniw wielu rolników odwiedziła policja. – Najechało się ludzi z miasta, bo jest moda, żeby na wsi zamieszkać. Donieśli na nas ze trzy razy. Raz, że za głośne śpiewy przy zbieraniu truskawek. Drugi raz – że obornik śmierdzi. A teraz, że po nocy traktor jeździ – mówi Józef Dyszyński, który prowadzi gospodarstwo.

O dobro rolników postanowiła walczyć sołtys wsi Damasławek. – Najpierw pomyślałam, że to będzie taki żartobliwy apel. Nic z tego. Ludzie, którzy go zobaczyli, już piszą, że i tak będą dzwonić na policję. Co to za czasy, że rolnikom nie daje się wykonywać ich pracy – mówi Aneta Jung.

ZOBACZ TEŻ: "Lepper 2.0." uderza w Kosiniaka-Kamysza. Jest reakcja

Rolnicy mają dość donosów, bo składanie wyjaśnień na komisariacie czy drobiazgowe kontrole gospodarstw utrudniają im pracę. Niektórzy muszą nawet płacić mandaty za zakłócanie ciszy nocnej. Sięgają one 500 zł. Izby rolnicze wpadły na pomysł, jak temu zaradzić. – Osoby osiedlające się na wsi powinny podpisywać oświadczenia, że zdają sobie sprawę z uciążliwości życia na terenach wiejskich i nie będą składać żadnych skarg – mówi Piotr Szałas. Izby rolnicze proponują, by dokument był poświadczany notarialnie.

W obronie rolników kilka miesięcy temu stanęli też posłowie Kukiz'15. Wysłali do Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju wniosek, by ograniczyć ciszę nocną na terenach wiejskich. Na razie nie zapadły żadne decyzje w tej sprawie. Rolnicy muszą więc liczyć na wyrozumiałość policjantów. – Na razie wstrzymują się z mandatami – mówi Józef Dyszyński.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d2tbvh5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2tbvh5
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj