Wojna w Ukrainie. USA: z łaski Boga świat ledwo uniknął katastrofy nuklearnej
Ambasador USA podczas Rady Bezpieczeństwa ONZ nawiązał do ataku sił Rosji na elektrownię atomową w Ukrainie. - Musimy usłyszeć, że to nie zdarzy się ponownie - stwierdziła Linda Thomas-Greenfield.
04.03.2022 | aktual.: 04.03.2022 21:30
Ambasador USA Linda Thomas-Greenfield podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ poświęconej rosyjskiemu atakowi na elektrownię atomową w Enerhodarze oceniał, że rosyjskie działania były "niewiarygodnie nieodpowiedzialne".
- Z łaski Boga, minionej nocy świat o włos uniknął w czwartek katastrofy nuklearnej. Wszyscy wstrzymaliśmy dech, oglądając, jak rozwija się ta przerażająca sytuacja" - powiedziała Thomas-Greenfield.
Wojna w Ukrainie. Ambasador USA do Rosji
Stwierdziła, że pracownicy Zaporoskiej Elektrowni Atomowej pracują pod "skrajną presją", a Rosjanie nie pozwolili na dokonanie zmiany załogi.
- Potrzebujemy jasnych odpowiedzi. Musimy usłyszeć, że to nie zdarzy się ponownie - powiedziała ambasador, zwracając się do swojego rosyjskiego odpowiednika.
Zauważyła, że rosyjskie wojska znajdują się też obecnie 30 km od drugiej największej elektrowni atomowej na Ukrainie.
Wojna w Ukrainie. Sytuacja w elektrowni
- Możemy potwierdzić, że żadne systemy bezpieczeństwa w zaporoskiej elektrowni atomowej nie zostały uszkodzone, a elektrownia działa na tyle normalnie, na ile to możliwe w obecnych warunkach - powiedział szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Rafael Grossi.
Dodał, że Rosja z wyprzedzeniem informowała agencję o zamiarach przejęcia elektrowni.
- Z technicznego punktu widzenia operacje elektrowni są kontynuowane normalnie, chociaż oczywiście nie ma nic normalnego w sytuacji, kiedy na terenie są siły zbrojne - powiedział dyrektor generalny agencji.
Zapowiedział, że zamierza osobiście udać się do Energodaru i Czarnobyla, by sprawdzić warunki w zajętych przez rosyjskie wojska instalacjach.