Wojna w Ukrainie. Rosja wycofuje jednostki, bo nie dają rady. "Umierają jak muchy"
Trwa 106. dzień inwazji w Ukrainie. Serhij Hajdaj, szef administracji wojskowej obwodu ługańskiego, relacjonował w rozmowie z Radiem Swoboda, że Rosjanie wycofali jednostki złożone z Buriatów ze Siewierodoniecka, gdzie wciąż trwają ciężkie walki. - Oni umierali jak muchy. Nie mogli dać rady ukraińskim obrońcom - powiedział. Wcześniej generał Ołeksij Hromow, zastępca szefa głównego zarządu operacyjnego Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, podał, że rosyjskie samoloty przeprowadziły atak rakietowy na północy Ukrainy z terytorium Białorusi.
Dziękujemy, że dziś byliście z nami. Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo z kolejnego dnia wojny w Ukrainie.
"Dziękuję ministrowi spraw zagranicznych Zbigniewowi Rauowi za dzisiejsze udane spotkanie. Stany Zjednoczone i Polska pozostają w ścisłej współpracy w działaniach na rzecz wsparcia Ukrainy" - napisał również w tym medium ambasador USA Mark Brzezinski.
"Minister Zbigniew Rau przyjął dziś w MSZ ambasadora USA w Polsce Marka Brzezinskiego. Spotkanie było okazją do omówienia licznych płaszczyzn polsko-amerykańskiej współpracy oraz wspólnych polsko-amerykańskich wysiłków na rzecz pomocy dotkniętym rosyjską inwazją na Ukrainę" - przekazał na Twitterze resort dyplomacji.
Wspólne polsko-amerykańskie wysiłki na rzecz pomocy Ukrainie oraz współpraca na licznych płaszczyznach między Polską i USA były przedmiotami czwartkowej rozmowy szefa MSZ Zbigniewa Raua i ambasadora USA Marka Brzezinskiego - poinformowało polskie MSZ.
Ukraiński dziennikarz wykorzystał wizytę rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa w Turcji i zadał mu kilka niewygodnych pytań. Zapytał m.in. o kwestię zboża z Ukrainy, jego kradzież przez Rosjan oraz widmo głodu na świecie, wywołanego przez blokowanie jego eksportu.
Ukraińska artyleria ostrzelała pozycje Rosjan. Nagranie z południa Ukrainy.
Z powodu wojny 15-procentowy spadek PKB w pierwszym kwartale 2022 r. odnotowała ukraińska Państwowa Służba Statystyki – powiadomiła agencja Interfax-Ukraina.
Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju prognozuje, że z powodu inwazji Rosji na Ukrainę, rozpoczętej 24 lutego, spadek PKB wyniesie 30 proc.
Bank Światowy ocenia, że ukraińska gospodarka może się skurczyć w 2022 r. nawet o 45 proc. Przed rosyjską inwazją prognoza BŚ przewidywała wzrost o 3,2 proc.
Ilu Rosjan potrzeba, żeby jeden Putin mógł skorzystać z toalety?
Inwazja rosyjska na Ukrainę stanowiąca zagrożenie dla państw członkowskich NATO sąsiadujących z Ukrainą jest dla nich okazję do inwestycji militarnych - powiedział w czwartek w Bukareszcie zastępca sekretarza generalnego Sojuszu Północnoatlantyckiego Mircea Geoana.
Podczas zorganizowanej w siedzibie rumuńskiego parlamentu konferencji Geoana zauważył, że konflikt na Ukrainie pozwala państwom takim jak Rumunia, Słowacja czy Polska na „przyciągnięcie wielu przedsięwzięć w dziedzinie obrony”.
- Mamy nadzieję, że przemysł obronny w tych nowych państwach NATO stanie się częścią jednego dużego systemu militarnego, na który składają się bazy wojskowe, firmy zbrojeniowe, armia i struktury bezpieczeństwa europejskiego - oświadczył Geoana.
I znów nagranie spod Bachmutu. Rosyjski pocisk kierownay KUB-BLA uderza w ukraińskie pozycje.
Ukraińska samobieżna armata 2S7 Pion trafiona pociskiem kasetowym pod Bachmutem.
Ukraiński dron wyrusza na misję bojowo-rozpoznawczą.
Ukraiński van, który dowozi zaopatrzenie na front.
Ukraińscy żołnierze w drodze na front w helikopterze Mi-8.
Rosyjscy wojskowi przywożą na okupowane tereny obwodu chersońskiego swoje rodziny, by w ten sposób pokazać, że zostaną tam „na zawsze” – przekazało dowództwo Południe armii ukraińskiej.
Serhij Hajdaj, szef administracji wojskowej obwodu ługańskiego, stwierdził w rozmowie z Radiem Swoboda, że Rosjanie wycofali jednostki złożone z Buriatów ze Siewierodoniecka, gdzie wciąż trwają ciężkie walki.
- Oni umierają jak muchy. Raszyści wycofali ich ze Siewierodoniecka, ponieważ nie mogą oni dać rady ukraińskim obrońcom - powiedział.
Zaznaczył też, że w Lisiczańsku, ani jego najbliższych okolicach, nie toczą się żadne walki. Natomiast, jak relacjonował, miasto to znajduje się pod silnym ostrzałem rosyjskiej artylerii.
Wszyscy z 2449 ukraińskich obrońców Mariupola, którzy opuścili zakłady Azowstal, przebywają w byłej kolonii karnej w Ołeniwce na terytorium samozwańczej, kontrolowanej przez Rosję Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) - pisze w czwartek portal Ukrainska Prawda powołując się na źródło w ukraińskim wywiadzie wojskowym (HUR).
Ukraińscy obrońcy nie poddali się Rosjanom, ale oddali się w ich ręce na ściśle określonych warunkach, które zostały wcześniej wynegocjowane między ukraińskim a rosyjskim wywiadem wojskowym - pisze portal opierając się również na źródłach w administracji prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
"Po pierwsze, oni nie złożyli broni przed Rosjanami, wszyscy walczący w Azowstalu oddali broń swoim oficerom (...) oni uścisnęli im dłonie, podziękowali za służbę, wyrazili żal z powodu braku wygranej, i dopiero wówczas żołnierze szli do Rosjan" - cytuje Ukrainska Prawda źródło w HUR.
Dodatkowo oba wywiady miały się zgodzić na to, że obrońcy Azowstalu będą przetrzymywani w warunkach zgodnych z prawami przysługującymi im według Konwencji Genewskiej, nie będą torturowani, a ostatecznie mają zostać wymienieni na rosyjskich jeńców - donosi dalej portal za tym samym źródłem.
Dodaje, że według umowy za stan przetrzymywanych jeńców z Azowstalu ma odpowiadać wyłącznie rosyjski wywiad wojskowy, a w wynegocjowaniu porozumienia uczestniczyli również dowódcy broniących się w kombinacie jednostek.
Wojska rosyjskie kontynuują szturm Siewierodoniecka w obwodzie ługańskim; w mieście trwają walki – informuje w czwartek w wieczornym raporcie Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Sztab powiadomił też, że w rejonie Słowiańska w obwodzie donieckim siły rosyjskie skupiły się na umacnianiu swoich pozycji. Prowadziły ostrzał wzdłuż linii styczności oddziałów. W rejonie miejscowości Dołyna niedaleko Słowiańska wojska ukraińskie skutecznie zaatakowały rosyjskie pozycje. Odparto tez szturm Rosjan pod Toszkiwką na południe od Siewierodoniecka.
W raporcie zaznaczono, że wojska białoruskie w obwodach brzeskim i homelskim, przy granicy z Ukrainą, utrzymują wzmocnione oddziały na zasadzie rotacyjnej, a mieszkańcom tych regionów zakazano wstępu do lasów, "by nie dopuścić do ujawnienia pozycji i lokalizacji sprzętu wojskowego".
Wskazano również, że na Białorusi rozpoczęto przygotowania do utworzenia tzw. pospolitego ruszenia czyli dobrowolnych oddziałów formowanych z lokalnych mieszkańców. O planach ich utworzenia mówił niedawno Alaksandr Łukaszenka i władze wojskowe.
W ostatnich dniach w Donbasie Rosjanie używali lotnictwa taktycznego do wsparcia postępującego natarcia, łącząc ataki lotnicze i zmasowany ostrzał artyleryjski. Wcześniej jednak Kreml poniósł spore straty w powietrzu.