PolskaWojna pomiędzy PiS i PO przybiera na sile

Wojna pomiędzy PiS i PO przybiera na sile

PiS i PO wytoczyły najcięższe działa, wymieniają się wyzwiskami
i pozwami sądowymi. To już nie tylko sprawa Jacka Kurskiego,
którego zawsze można posłać na ławkę rezerwowych. W boju
spotkaniowym związali się Jarosław Kaczyński i Donald Tusk -
pisze w "Dzienniku" zastępca redaktora naczelnego Cezary Michalski.

22.06.2006 | aktual.: 22.06.2006 06:59

Autor komentarza zaznacza, że rozumie, iż obaj walczą o podobny elektorat. Nie lubi udawanej miłości i uznaje prawo polityków do zdrowego konfliktu. Jednak tym razem przekroczono granice, zarówno realpolitik, jak i normalnych politycznych namiętności. I warto zapytać liderów obu partii, co zrobią, jeśli kiedyś będą zmuszeni ze sobą rządzić?

A tak może się zdarzyć już po wyborach samorządowych, na szczeblu lokalnym, we władzach paru największych polskich miast. A czy jeśli spadną kiedyś notowania zarówno PiS, jak też PO, to czy wyłącznie Lepper, Giertych i Wojciech Olejniczak zachowają w tym kraju zdolności koalicyjne? - stawia pytanie C. Michalski.

Polityka znosi najostrzejsze zwroty. Najwięksi wrogowie mogą zawiązywać koalicje, dzielić się ministerstwami i stanowiskami w spółkach Skarbu Państwa. Istnieje jednak granica, zza której nie ma już powrotu. Po jej przekroczeniu Kaczyński i Tusk nie będą już umieli ze sobą rozmawiać, nawet jeśli od tego zależałoby ich polityczne przetrwanie - uważa autor komentarza w "Dzienniku". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)