Wojna o polskie tory. Ujawniamy: Jest śledztwo w sprawie korupcji

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie korupcji w procesie otwierania polskiego rynku kolejowego i konstruowania rozkładu jazdy - dowiedziała się Wirtualna Polska. Na początku listopada opisaliśmy kulisy rywalizacji o polskie tory między PKP Intercity a czeskim przewoźnikiem RegioJet. Ujawniamy alarmistyczne pismo wiceprezesa PKP S.A. w tej sprawie.

 Jak ustaliła WP, jest śledztwo dotyczące korupcji przy otwieraniu polskiego rynku kolejowego i układaniu rozkładu jazdy
Źródło zdjęć: © PAP
Patryk Michalski

Na początku listopada w Wirtualnej Polsce w tekście "PKP Intercity, czeski konkurent i "niepokojące" wiadomości w ABW" ujawniliśmy kulisy rywalizacji o polskie tory. Jak poinformowaliśmy, PKP Intercity zaalarmowała Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego po tym, jak prezes spółki Janusz Malinowski dostał "niepokojące" wiadomości od Radima Jančury, właściciela konkurencyjnego RegioJet, za pośrednictwem komunikatora WhatsApp, co szczegółowo udokumentowaliśmy.

Służby odmówiły podania szczegółów działań. "ABW nie ma podstaw prawnych do udzielania szerszych informacji przedstawicielom mediów o zakresie swoich zainteresowań oraz bieżącej pracy. Pragniemy jednak zaznaczyć, że w sprawie, której dotyczy wiadomość e-mail, zostało złożone zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie" - przekazał nam 10 listopada zespół prasowy ABW. Od tego czasu próbowaliśmy się dowiedzieć, co śledczy zrobili ze sprawą.

Według naszych ustaleń Prokuratura Okręgowa w Warszawie zdecydowała 5 listopada o wszczęciu śledztwa, co potwierdziliśmy w kilku niezależnych źródłach, w tym w samej prokuraturze. "Z uwagi na fakt, iż materiały postępowania są niejawne, nie udzielamy informacji, co jest przedmiotem postępowania, w jakim kierunku zostało wszczęte śledztwo" - przekazał nam rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba.

Polska pod ostrzałem dezinformacji. Minister energii apeluje o rozwagę

Ustalenia WP na temat śledztwa

Dwa źródła Wirtualnej Polski potwierdzają jednak, że śledztwo zostało wszczęte w sprawie przyjęcia w nieustalonym czasie, jednak nie wcześniej niż od lipca 2025 r. do dnia 31 października 2025 r. w Warszawie, korzyści majątkowej lub osobistej, bądź ich obietnicy, w związku z trwającym procesem realizacji zadań, wynikających z wprowadzania zasad konkurencyjności na polskim rynku kolejowym i konstruowania rozkładu jazdy, pozostających w związku z pełnieniem przez dane osoby funkcji publicznej.

Śledczy wskazują na art. 228 par. 3 Kk, który odnosi się do tzw. korupcji biernej: "Kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę za zachowanie stanowiące naruszenie przepisów prawa, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10".

Jak wyjaśnialiśmy, po latach państwowego monopolu liberalizacja rynku kolejowego w Polsce stopniowo staje się faktem. Tego wymaga od nas Bruksela, ale to kierunek formalnie akceptowany przez poprzedni i obecny rząd. Na konkurencji mają zyskać pasażerowie, którzy skarżą się m.in. na zbyt wysokie ceny i niewystarczającą liczbę połączeń. Komercyjni przewoźnicy z zagranicy i kraju już teraz mogą kursować na polskich torach, o ile uzyskają zgodę Urzędu Transportu Kolejowego. Taką zgodę uzyskał właśnie m.in. czeski przewoźnik RegioJet.

I tak pociąg tej firmy 18 września 2025 r. wjechał na polskie tory, na jedną z najbardziej intratnych tras Kraków-Warszawa, kończąc z monopolem PKP Intercity. Choć żółte składy zaczęły jazdę pilotażowo, w trybie "indywidualnego rozkładu jazdy", co oznacza okrężną trasę i dłuższą podróż o około 30 minut, to ma się to zmienić.

Plany ekspansji przewoźnika były i są zdecydowanie większe. "W rozkładzie jazdy na rok 2025/2026 przewidziano uruchomienie sześciu par pociągów łączących Poznań z Warszawą, trzech par pociągów pomiędzy Gdynią a Krakowem przez Warszawę oraz dodatkowo sześciu par pociągów pomiędzy Warszawą a Krakowem. Uzupełnieniem sieci ma być pociąg z Warszawy do Pragi" - napisano w komunikacie.

Wojna o nowy rozkład

Nowy rozkład jazdy, za który odpowiada PKP PLK i który wchodzi w życie od 14 grudnia, tylko zaostrzył spór na linii PKP Intercity-RegioJet. Czeski przewoźnik żali się na gorsze warunki i zapowiada skargę do Komisji Europejskiej, jednak PKP Intercity twierdzi, że zlikwidowano kluczowe połączenia. Na nowy rozkład nakłada się też początek prac modernizacyjnych zaplanowanych na zjeździe z Centralnej Magistrali Kolejowej (CMK) w kierunku Krakowa. PKP PLK wyjaśnia, że z powodu modernizacji trasa ma ograniczoną przepustowość.

Z tego powodu PKP PLK - jak wyliczali dziennikarze Wprost Biznes - skasowały parę połączeń czeskiego przewoźnika oraz zmieniły trasę jednego z pociągów, a w przypadku PKP Intercity skasowane zostały dwie pary połączeń obsługiwane przez Pendolino. Czesi uważają jednak, że skasowano im najważniejszy pociąg, których pozwalał dotrzeć z samego rana z Krakowa do Warszawy.

"PKP Intercity też liczy straty. Oprócz straty dwóch par pociągów komercyjnych na trasie Kraków – Warszawa przewoźnikowi PKP Intercity odwołano także pociągi obsługujące relacje pomiędzy Krakowem a Lublinem. Łącznie PKP Intercity straciło pięć par pociągów, a siedem i pół połączenia skierowano na objazdy, co będzie się wiązało ze stratą dochodów" - wyliczali dziennikarze.

- PKP Intercity wykorzysta wszelkie dostępne narzędzia prawne, aby przywrócić stan zgodny z obowiązującymi przepisami i zapewnić pasażerom jak najlepszy dostęp do połączeń. Uważamy, że priorytety w trasowaniu pociągów wynikające z przepisów muszą być respektowane, a decyzje zarządcy infrastruktury - transparentne i oparte na obiektywnych kryteriach - mówił Janusz Malinowski, prezes PKP Intercity, tłumacząc, że nie wie, dlaczego na tych trasach dodatkowo pełny priorytet mają pociągi towarowe.

Alarmistyczne pismo z PKP S.A.

Nowe światło na spór o rozkład jazdy rzuca pismo, do którego dotarła Wirtualna Polska. To list wiceprezesa zarządu PKP S.A. Dariusza Grajdy, które w połowie października wysłał do prezesa zarządu PKP PLK S.A. Piotra Wyborskiego, czyli spółki odpowiedzialnej za układanie rozkładu jazdy. Wiele w nim alarmistycznych sformułowań, które sugerują, że w procesie podejmowania decyzji może dochodzić do faworyzowania prywatnego przewoźnika z Czech. Poniżej cytujemy obszerne fragmenty pisma.

"Mając na uwadze zapewnienie stałego rozwoju rynku przewozów pasażerskich w Polsce, przy uwzględnieniu trwającego procesu otwierania rynku dalekobieżnych pasażerskich przewozów kolejowych, który ma na celu budowanie jednolitego europejskiego obszaru kolejowego, jako Zarząd PKP S.A., po otrzymaniu niepokojących informacji z PKP Intercity S.A., chcielibyśmy poruszyć kilka kwestii dotyczących zapewnienia podstawowego poziomu obsługi transportowej, kierując się w szczególności dobrem podróżnych" - czytamy w piśmie, którym dysponuje WP.

"W kształtowaniu pożądanego przez podróżnych rynku przewozów kolejowych, dających pewność utrzymywania stałych godzin odjazdów pociągów, ich częstotliwości i dostępności w jak najszerszym wymiarze czasowym, najistotniejszą rolę odgrywa zarządca infrastruktury kolejowej, który ma wpływ na organizację i ustalenie zasad w procesie przydzielania tras. Z perspektywy pasażera kluczowe jest, aby rozkład jazdy oferował odpowiednie rozłożenie kursów w ciągu dnia, co pozwala na optymalne wykorzystanie dostępnej przepustowości infrastruktury kolejowej oraz odpowiada na potrzeby społeczeństwa" - zaznaczono w liście.

Dalej Grajda przekonuje, że "dobrym przykładem działań porządkujących rynek jest koncepcja Horyzontalnego Rozkładu Jazdy, która przewiduje wyznaczenie tzw. tras katalogowych dla przewozów komercyjnych, charakteryzujących się najkrótszym czasem przejazdu. Jednocześnie zapewnia ona miejsce dla innych typów przewozów, takich jak regionalne, aglomeracyjne czy towarowe".

"Niestety, wbrew tym oczywistym zasadom w rozkładzie jazdy na sezon 2025/2026 w relacji Warszawa – Kraków pociągi RegioJet zostały zaplanowane zaledwie 8 minut przed lub po kursach komercyjnych PKP Intercity S.A. (dalej także: PKP IC), przy czym ich czas przejazdu różni się jedynie o 2-10 minut. Na trasie Warszawa - Gdynia prywatny czeski przewoźnik uruchomi trzy pary pociągów dziennie, kursujące w odstępie 12 minut od połączeń kategorii EIP narodowego polskiego przewoźnika. Z kolei na odcinku Warszawa – Poznań pociągi RegioJet odjeżdżają 4 minuty po kursach kategorii IC, realizowanych w ramach umowy o świadczenie usług publicznych" - wskazuje wiceprezes PKP S.A.

"Wojna podjazdowa" o pasażera

"Takie rozmieszczenie połączeń nie sprzyja realnemu wzrostowi liczby pasażerów w danym korytarzu komunikacyjnym. W praktyce prowadzi to jedynie do przesunięcia części podróżnych z pociągów PKP Intercity S.A. (IC, EIP, EIC) do czeskiego przewoźnika prywatnego, nie tworząc przy tym rzeczywistej konkurencji pod względem jakości czy różnorodności usług, a raczej doprowadzając do wojny podjazdowej o pasażera" - czytamy w dokumencie.

"Według naszej wiedzy, zarządca infrastruktury, konstruując rozkład jazdy 2025/2026, nie podjął nawet próby wykorzystania możliwości wynikających z § 7 ust 11 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury i Budownictwa z dnia 7 kwietnia 2017 r. w sprawie udostępniania infrastruktury kolejowej, tj. nie zorganizował i nie przeprowadził aukcji nieprzydzielonej zdolności przepustowej, co zapewniłoby sprawiedliwy i transparentny przydział tras" - zaznacza Grajda.

"Liczymy, że poruszone kwestie zostaną wzięte pod uwagę w czasie tworzenia zmienionych organizacji ruchu pociągów i że istnieją możliwości podjęcia takich działań, które pozwolą zweryfikować Państwa podejście do konstruowania rozkładu jazdy pociągów tak, aby jego kształt jak najpełniej spełniał oczekiwania wszystkich uczestników rynku przewozów kolejowych, a nie tylko jednego z operatorów" - napisał Grajda.

PKP PLK broni swojej decyzji

Prezes PKP PLK publicznie broni decyzji m.in. na łamach portalu Rynek Kolejowy. Wspiera go w tym wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak, przekonując o neutralności w układaniu rozkładu jazdy.

- Przy tym procesie kierowaliśmy się zasadą proporcjonalności dostępu zarówno dla pociągów dalekobieżnych kursujących w relacjach z centrum kraju do Krakowa, z uwzględnieniem pociągów aglomeracyjnych. Naszym zdaniem zasady związane z przydzielaniem przepustowości zostały zachowana i zakładamy, że od września 2026 r. po zakończonych pracach na tej linii będzie można wytrasować więcej pociągów - stwierdził prezes PKP PLK Piotr Wyborski.

Głos na łamach portalu zabrał również wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak. - Rozkład jazdy na trasie do Krakowa będzie trudny, a trudność polega na pogodzeniu potrzeb przewoźników. Najbardziej poszkodowane są Koleje Małopolskie - w całej tej układance tracą połowę pociągów na trasie z Krakowa w kierunku Miechowa - podkreślił.

- Mamy więc odwołaną część połączeń zarówno PKP Intercity, jak i RegioJet. Sytuacja będzie trudna od grudnia, ale jeszcze trudniejsza od marca przyszłego roku, kiedy przepustowość dodatkowo się pogorszy, a liczba pociągów odwołanych i przekierowanych na inne trasy - szczególnie dalekobieżnych - wzrośnie. Widzę to po prostu jako element walki przewoźników o swoje, natomiast PLK pozostaje w pełni neutralna, jeśli chodzi o przydzielanie tras - zaznaczył wiceminister Malepszak.

Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Najciekawsze śledztwa, wywiady i analizy dziennikarzy WP. Konkretnie i bez lania wody. Nie przegapisz tego, co najważniejsze!

Wybrane dla Ciebie
Portret zniszczenia. Pięć osób nie żyje po rosyjskim ataku
Portret zniszczenia. Pięć osób nie żyje po rosyjskim ataku
Zełenski reaguje na plan pokojowy. Zapowiada rozmowy z Trumpem
Zełenski reaguje na plan pokojowy. Zapowiada rozmowy z Trumpem
Czy Nawrocki zostanie szefem prawicy? Polacy mocno podzieleni
Czy Nawrocki zostanie szefem prawicy? Polacy mocno podzieleni
Konsulat Rosji w Gdańsku zamykany. Miasto chce odzyskać dług
Konsulat Rosji w Gdańsku zamykany. Miasto chce odzyskać dług
Porozumienie w Ukrainie? Zełenski otrzymał termin od Trumpa
Porozumienie w Ukrainie? Zełenski otrzymał termin od Trumpa
Nowe ograniczenia w sprzedaży alkoholu w Polsce. Czarzasty zapowiada
Nowe ograniczenia w sprzedaży alkoholu w Polsce. Czarzasty zapowiada
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Plan dla Ukrainy. Kijów chciał zmiany. Amnestia zamiast rozliczeń
Plan dla Ukrainy. Kijów chciał zmiany. Amnestia zamiast rozliczeń
Pożar w zakładzie mechanicznym pod Krakowem. Płonęły autobusy
Pożar w zakładzie mechanicznym pod Krakowem. Płonęły autobusy
Rewolucja w Sejmie. Dom Poselski do remontu
Rewolucja w Sejmie. Dom Poselski do remontu
Boeing uderzył w balon. Kapitan został ranny
Boeing uderzył w balon. Kapitan został ranny
Działo się w nocy. Wiadomo, co Trump chce zrobić z Ukrainą
Działo się w nocy. Wiadomo, co Trump chce zrobić z Ukrainą