Wojna jeszcze nie skończona
Dich Cheney (Archiwum)
W walce z terroryzmem USA będą
dążyć do całkowitego zniszczenia swoich wrogów, powiedział w
sobotę wiceprezydent Dick Cheney.
01.06.2003 | aktual.: 01.06.2003 08:12
W przemówieniu do absolwentów Akademii Wojskowej w West Point Cheney ostrzegł także, iż USA są nadal gotowe użyć swojej potęgi militarnej przeciw każdemu państwu wspierającemu terroryzm.
"Walka w Iraku zakończyła się wielkim zwycięstwem w wojnie z terroryzmem, ale do zakończenia samej wojny daleko", powiedział Cheney.
Podkreślił, że nadal istnieją terroryści zdeterminowani, aby zabić jak najwięcej Amerykanów i stale zabiegający o wejście w posiadanie broni masowej zagłady. "Wobec takiego wroga nie wchodzi w grę żaden traktat pokojowy, żadna polityka powstrzymywania lub odstraszania nie będzie skuteczna. Jedyny sposób podejścia do tego zagrożenia, to całkowite i ostateczne zniszczenie go. Prezydent Bush jest absolutnie zdecydowany tak właśnie zrobić", powiedział Cheney.
Przypomniał, że ataki 11 września 2001 roku, gdy terroryści zniszczyli wieżowce w Nowym Jorku i uszkodzili Pentagon, oznaczają także narodziny "doktryny Busha", według której każdy kraj wspierający lub dający schronienie terrorystom również jest winny terroryzmu.
"Jeśli ktoś na świecie wątpi w powagę doktryny Busha, to polecam tej osobie przyjrzeć się losowi talibanu w Afganistanie i reżimu Saddama Husajna", dodał Cheney.