Biedronka wysłała wiadomości. W sieci zawrzało

Trwa prawdziwa walka między sieciami dyskontów, szczególnie Lidlem i Biedronką. Od jakiegoś czasu możemy obserwować zintensyfikowanie reklam, które odnoszą się bezpośrednio do konkurencji.

Lidl chwali się, że ma najniższe ceny i powołuje się na niezależne testy. Biedronka zaraz potem stara się udowodnić, że to ona jest tańsza, a "ceny trzeba porównywać prawidłowo".

Tym razem sieć Biedronka poszła o krok dalej i wysłała do klientów wiadomości, odnoszące się do konkretnej promocji. W smsie czytamy, że 5 lutego mandarynki będą w promocji 3,49 zł za kg dla każdego, nawet dla klientów bez aplikacji, czy karty Biedronki. Biedronka informuje dalej, że mandarynki w Lidlu kosztują 3,99 zł za kilogram. Dodatkowo należy mieć aplikację.

W sieci zaczęła się lawina komentarzy. Internauci pokazują kolejne smsy, wysłane przez Biedronkę. Dotyczą promocji na inne produkty. "Nie ma miękkiej gry" - pisze dziennikarz Marcin Makowski.

"Co to jest za alert RCB wersja Biedronka?" - pyta jedna z internautek. Publikuje smsa z informacją o promocji na papier toaletowy.

"Widzę, że wojna marketingowa między Biedronką a Lidlem wchodzi w nową fazę" - pisze inny internauta.