Trwa ładowanie...
18-05-2010 01:05

Wojewoda małopolski: jeśli opady nie wzrosną, poradzimy sobie

Wojewoda małopolski Stanisław Kracik po spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem powiedział, że jeśli opady w Małopolsce nie wzrosną, to "poradzimy sobie z powodzią".

Wojewoda małopolski: jeśli opady nie wzrosną, poradzimy sobieŹródło: PAP
d3q73nh
d3q73nh

Według małopolskiej straży pożarnej w poniedziałek wieczorem alarm powodziowy obowiązywał w 81 małopolskich gminach, a pogotowie przeciwpowodziowe w 33 gminach. W Małopolsce ewakuowano 1078 osób. W walce z żywiołem uczestniczy 7,2 tys. strażaków, w tym 6 tys. z OSP, a używanych jest ponad 1,6 tys. samochodów.

Wojewoda Kracik mówił, że po intensywnych opadach deszczu najbardziej zniszczona jest ziemia bocheńska i nie wykluczył, że właśnie tam pojedzie we wtorek rano z premierem Donaldem Tuskiem. Ucierpiała też gmina Szczurowa, gdzie przerwany został wał przeciwpowodziowy na rzece Uszwica.

- Strażacy jeszcze co najmniej przez dwa tygodnie będą musieli próbować uporać się z wodą - ocenił Kracik. Dodał, że na szczęście zbiorniki w Dobczycach i Rożnowie przejęły po 5 mln m sześc. wody, a zrzut wody ze zbiornika w Rożnowie rozpoczął się już w piątek, dzięki czemu powstała w nim rezerwa.

- W Małopolsce mamy górskie rzeki, w których prognozowanie zdarzeń jest arcytrudne, bo są to wody tzw. piętnastominutowe, robią szkody, ale np. w Wiśle ich potem nie widać. Czy kiedykolwiek da się zapanować nad Szreniawą czy Uszwicą? Doświadczenia Dolnego Śląska pokazują, że niekoniecznie - ocenił Kracik.

d3q73nh

Jego zdaniem trzeba zrealizować ustawę Górna Wisła i przewidziane w niej inwestycje, bo im szybciej wydamy 15 mld zł na zabezpieczenia przeciwpowodziowe, a nie na usuwanie skutków kolejnych powodzi, tym lepiej. - Każde takie doświadczenie jest inspiracją do tego, żeby przyspieszyć ten proces - mówił wojewoda małopolski.

Kracik zapewnił, że nie ma sygnałów, aby w którymś z małopolskich powiatów czy gmin ogarniętych powodzią czegoś brakowało. Mówił, że przed zimą w magazynach było 1,5 mln worków, a niektóre samorządy wyposażyły strażaków w urządzenia do automatycznego ładowania piasku do worków, co bardzo usprawniło prace zabezpieczające.

Wojewoda mówił, że według prognoz odpady powinny stopniowo się zmniejszać. - Nawet gdyby padało do piątku, tak jak mówią prognozy do 40 mm/m kw. i było to rozłożone równomiernie, to sobie poradzimy. Jeżeli okaże się, że będą miejscowe intensywne ulewy, tam nie mam mocnych - powiedział Kracik.

Według prognoz w nocy z poniedziałku na wtorek w Małopolsce opady mogą być umiarkowane i silne. Mają wynosić od 50 do 80 mm/m kw., a lokalnie ok. 100 mm/m kw. W środę deszcz powinien być mniejszy: 10-20 mm/m kw. do 30 mm/m kw.

d3q73nh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3q73nh
Więcej tematów